Jak pisał Jędrzej Kamiński w swoim ostatnim artykule Paradoks Pepsi, nie jest możliwe rozstrzygnięcie, który z napojów Pepsi czy Cola jest lepszy. Dopóki obie firmy pilnie strzegą swoich receptur nie da się również obiektywnie określić różnic między nimi. Wśród miłośników Coca Coli w 1982 roku nastąpił rozłam kiedy na rynek wprowadzono Diet Coke, dostępny w Polsce od 1993 roku pod nazwą Coca Cola light.
Wcześniej firma Coca Cola bała się emitować dietetyczny produkt bezpośrednio pod swoją marką. W 1963 roku rozpoczęto produkcję napoju o nazwie Tab, który był pierwszą bezcukrową wersją Coca Coli. Roku później odważniejsza Pepsi stworzyła Pepsi Diet, której sukces przekonał Coca Colę do tego pomysłu.
Od tamtej pory rynek napojów dietetycznych kwitnie na całym świecie, a ich wyższość nad klasycznymi odmianami jest przedmiotem dyskusji nie tylko konsumentów. W opublikowanym rok temu w Journal of Dentistry badaniu wykazano, że Cola Light ma pięciokrotnie mniejszy wpływ na erozję zębów niż zwykła Cola.
Od lat dentyści przekonują, że picie nadmiernej ilości napojów typu Cola lub Pepsi wpływa negatywnie na stan naszego uzębienia. Jednym z efektów takiego spożycia może być erozja zębów, która polega na utracie tkanek zęba spowodowanej czynnikami niebakteryjnymi, czyli procesami chemicznymi np. kwaśnym środowiskiem w jamie ustnej. Spożywanie napojów o charakterze kwaśnym ma istotny wpływ na postępowanie erozji zęba. W celu sprawdzenia czy zwykła Coca Cola i Coca Cola Light mają taki sam wpływ na to zjawisko zaprojektowano pomysłowe doświadczenie.
W eksperymencie wzięło udział ośmiu dorosłych ochotników w wieku 21-32 lata. Przez 14 dni nosili specjalną, akrylową wkładkę na podniebienie z przytwierdzoną płytką ze szkliwa (4mm x 4mm) wyodrębnionego z nie wyrżniętych, ludzkich, czwartych zębów trzonowych stałych. Przez cały okres trwania eksperymentu ochotnicy trzy razy dziennie wkładali wkładkę do szklanki z Colą lub Colą Light (w zależności od grupy) na 5 min. Następnie musieli wziąć łyk napoju i ponownie założyć wkładkę. Uczestnicy proszeni byli aby nie spożywać napojów ani jedzenia o charakterze kwaśnym. Wkładkę mogli zdejmować jedynie w trakcie spożywania posiłków oraz szczotkowania zębów.
Po 14 dniach testu zbadano w ubytek powierzchni płytki. Klasyczna Cola spowodowała ubytek szkliwa o 3.1 +/- 1.0 µm (1µm = 0.001mm), w przypadku Coli Light było to jedynie 0.6 +/-0.2 µm. Wynik jest jednoznaczny, dietetyczny napój powoduje 5-krotnie mniejszy ubytek szkliwa.
Dodatkowo lepsze wyniki Coli Light mogą mieć związek ze słodzikiem używanym zamiast cukru, aspatramem. Substancja ta w obecności śliny podlega hydrolizie (rozpadowi), czego produktem staje się fenyloalanina. Ta z kolei jest aminokwasem mogącym działać w ustach jak bufor, pomagając w neutralizacji kwasów zawartych w Coli. Ta hipoteza wymaga jednak dokładniejszych badań.
Wyniki opisanego eksperymentu nie mogą być dowodem na wyższość Coli Light nad zwykłą Colą, jednak dla dbających o piękny, zdrowy uśmiech lepiej byłoby zastąpić zwykłą Colę, dietetyczną. Należy jednak pamiętać, że spożywanie któregokolwiek ze wspomnianych napojów w nadmiarze może być szkodliwe dla naszego uzębienia i nie tylko.
Rios D, Honório HM, Magalhães AC, Wiegand A, de Andrade Moreira Machado MA, & Buzalaf MA (2009). Light cola drink is less erosive than the regular one: an in situ/ex vivo study. Journal of dentistry, 37 (2), 163-6 PMID: 19097679
Thank you so much for crediting my work and for choosing to use it.
Best
Ezzidin Alwan
Dear Ezzidin, The pleasure is ours. Thank you for letting us use your photograph. Regards, M.
To co, namówiliśmy Cię na przerzucenie się na herbatę? ;) Kofeina to kofeina a zęby co najwyżej staną się żółte :P
Jeśli herbata to bez cytryny (cytrynka działa na zęby jak cola), a do tego słodzona modem bo cukier też zły :D Ale herbatka przynajmniej na libido panów wpływa dodatnio, o czym już jakiś czas temu pisałam… ;)
Jak nic zostaje mi pić herbatę. Dużo herbaty, a pepsi max sporadycznie ;)
Muszę Cię zmartwić Konradzie :P Jędrzej ma racje, tego eksperymentu nie można odnieść do Pepsi, głównie dlatego, że do słodzenia Pepsi Max stosowany jest inny słodzik (acesulfam potasowy), który jest 200 razy słodszy od sacharozy ;) Na temat bezpieczeństwa tej substancji nie ma również zgody wśród naukowców, więc stwierdzenie, że Pepsi Max jest zbyt daleko idącym wnioskiem :P
Dodatkowo, nie wiem czy wiecie, ale Pepsi Max ma 2 razy więcej kofeiny niż zwykła pepsi, czyli ponad 2 razy wiecej niż zwykla Cola ;)
Tego nie wiesz – badanie dotyczyło Coli. Oba koncerny nie udostępniły pełnego składu więc wyniki rzutować możemy tylko na napój w czerwonej puszce. Może do Pepsi Max dodają pestycydów? :P
Wiedziałem, że Pepsi Max jest lepsza;)
Czyli teraz możemy czekać na fluoryzowaną Colę? ;)