Oddychanie powietrzem niskiej jakości wywołuje czasami zespół symptomów, nazywany syndromem chorego budynku (sick building syndrome). Powietrze w mieszkaniach często nie spełnia wymaganych norm, dlatego domownicy mogą odczuwać zmęczenie, cierpieć na bóle głowy i mieć problemy z oddychaniem. Wyniki badania przedstawione w czasopiśmie PLOS ONE sugerują ponadto, że niektóre z powszechnych w powietrzu substancji chemicznych mogą znacząco upośledzać inteligencję u dzieci.
W 2014 roku grupa badaczy pod kierownictwem pani profesor Pam Factor-Litvak z Uniwersytetu Medycznego w Columbii USA, przedstawiła na łamach czasopisma PLOS ONE wyniki badania epidemiologicznego z udziałem trzystu dwudziestu ośmiu matek i ich dzieci. Kilka lat temu badacze sprawdzili pod koniec ciąży u każdej z kobiet stężenie metabolitów ftalanów w moczu. Ftalany są grupą związków chemicznych wykorzystywanych do produkcji klejów, farb, lakierów, laminatów itp. Są one obecne w wielu używanych powszechnie produktach i sprzętach, począwszy od mebli, poprzez materiały wykończeniowe mieszkań, część ubrań, a skończywszy na przyborach kosmetycznych. Stężenie metabolitów tych związków w moczu odzwierciedla też ilość tych związków w powietrzu, którym oddychała badana osoba.
Po paru latach, gdy dzieci badanych kobiet osiągnęły wiek siedmiu lat, badacze sprawdzili za pomocą standaryzowanego testu ich iloraz inteligencji – testu inteligencji Davida Wechslera dla dzieci (ang. Wechsler Intelligence Scale for Children, 4th edition – WISC-IV). Skala inteligencji Wechslera dla dzieci mierzy cztery obszary funkcjonowania psychicznego: szybkość przetwarzania informacji, rozumowanie percepcyjne, rozumowanie werbalne oraz pojemność pamięci roboczej. Cztery te komponenty łącznie dają jeden wynik IQ, ale analizuje się je również oddzielnie. Analiza matematyczna wyników badania pozwoliła na wyciągnięcie niepokojącego wniosku: im wyższe stężenie metabolitów ftalanów u kobiet, tym niższa inteligencja ich dzieci. Dzieci oddychające powietrzem o najwyższym stężeniu ftalanów miały IQ niższe o około 7 punktów od dzieci oddychających powietrzem o najniższym stężeniu tego związku. Dzieci te wypadły też gorzej w poszczególnych obszarach mierzonych przy pomocy WISC-IV: szczególnie ucierpiała u nich prędkość przetwarzania informacji, rozumowanie percepcyjne oraz pojemność pamięci roboczej.
Ponieważ ftalany mogą mieć negatywny wpływ na rozwój dzieci zaleca się, by kobiety w ciąży unikały zawierających je kosmetyków. Przyszli rodzice w trosce o potomstwo powinni zrezygnować z kupowania np. nowych mebli, które mogą być źródłem tych substancji lotnych. W mieszkaniach można też wykorzystać rośliny doniczkowe, które dość dobrze usuwają z powietrza lotne zanieczyszczenia i dodatkowo je nawilżają. Przegląd roślin, które można wykorzystać w tym celu, znajduje się w wikipedii.
Zdjęcie (C) unsplash.com
Factor-Litvak, P., Insel, B., Calafat, A. M., Liu, X., Perera, F., Rauh, V. A., & Whyatt, R. M. (2014). Persistent Associations between Maternal Prenatal Exposure to Phthalates on Child IQ at Age 7 Years. PloS ONE, 9(12), e114003.
Powyższy artykuł przedstawia ważny i ciekawy temat opisujący wpływ zanieczyszczenia powietrza na kobiety w okresie prenatalnym, a późniejszy poziom IQ dziecka. Autor publikacji niestety, poprzez powszechne stwierdzenie zawarte w tytule nie do końca przykuwa uwagę czytelnika. Zbyt ogólny temat pracy dokładnie nie precyzuje omawianego problemu. Jednak dzięki dobrej narracji i poprawnej polszczyźnie zrozumienie artykułu zachodzi bez zbędnego wysiłku. Według autora opis badań zawartych w publikacji miał na celu pokazać wpływ oddychania zanieczyszczonym powietrzem, które zawierało metabolity ftalanów przez kobiety w ciąży, a późniejszy poziom IQ ich dzieci w wieku siedmiu lat. Przy głębszej analizie dowiadujemy się, iż brakuje informacji, że badania dotyczyły również rozwoju motorycznego i behawioralnego. Autor pominął, że przebadano trzysta dwadzieścia osiem matek wybranych z pośród siedmiuset dwudziestu siedmiu kobiet w wieku 18-35 lat, które określiły się jako Afroamerykanie lub Dominikanie. Badanie wykonano poprzez pobranie próbek moczu w trzecim trymestrze ciąży, w artykule zabrakło informacji, iż mocz pobrano również od dzieci w wieku trzech i pięciu lat. Późniejsza część badania polegała na wykonaniu testu inteligencji na dzieciach w wieku siedmiu lat według skali Davida Wechslera. Z artykułu wnioskujemy, że im większe stężenie metabolitów ftalanów u matek, tym mniejsza inteligencja u ich dzieci. Autor nie uwzględnił ciekawych wyników badań, które ukazują, iż nie tylko rozwój umysłowy jest słabszy, ale również rozwój motoryczny u dzieci w wieku trzech lat jest opóźniony. Przedstawione badania byłyby bardziej precyzyjne, gdyby analizowano kobiety w każdym trymestrze ciąży na stężenie metabolitów ftalanów. Autor nie ujął, że konieczne byłby dalsze prace w innych populacjach etnicznych, aby uogólnić te wyniki. W artykule w ciekawy sposób ukazano zależność oddychania zanieczyszczonym powietrzem przez kobiety w ciąży, a późniejszym IQ ich dzieci, które miały niższy poziom inteligencji niż dzieci, których matki oddychały czystszym powietrzem. Podsumowując, analiza związku ftalanu, a ilorazem inteligencji we wczesnych latach szkolnych wykazała znaczące ubytki w IQ. Ostatni akapit autor kończy interesującym wnioskiem, który skłania czytelnika do refleksji.
Mogliście dać elektrownię z okładki płyty Pink Floydów! Mario najlubowsza, ściągnąłem wszystkie płyty we FLACU,na majówkę, jakiegoż ja orgazmu dostaję! Kobieta mi nie potrzebna!
Abstrahując od średnio naukowego charakteru prezentowanych w artykule badań (rozumiem, że tekst jest tylko tłumaczeniem)… ale na litość boską, jak Autor wyobraża sobie możliwość oddzielenia (i to w WISCu! ) wskaźników pozwalających na obliczenie tempa przetwarzania informacji od pojemności pamięci roboczej?! Z naukowego punktu widzenia to jest czysty bełkot. Polecam bardziej refleksyjne podejście do tekstów publikowanych w PloSie.
Dość stary problem – pamiętam że nawet za komuny reżimowa TV na ten temat coś gadała – pewnie chodziło by zniechęcić tubylców do “zgniłego, konsumpcyjnego, zachodu”…
Zbieżność ciekawa może (ale nie musi) być istotna.