Statki nie mają hamulców

Sterowanie wielkimi statkami takimi jak tankowce, kontenerowce czy samochodowce nie jest łatwe. Dodatkowe utrudnienie stanowi fakt, że statki nie mają hamulców. Całkowite zatrzymanie trwa od kilkunastu do kilkudziesięciu minut i nigdy nie nastąpi natychmiast. O szybkim, awaryjnym hamowaniu nie ma mowy.

Zatrzymanie statku polega na wykorzystaniu siły oporu wody oraz powietrza. Zatrzymanie w ten sposób sporego tankowca transportującego 200000 ton ropy naftowej trwałoby około 75 minut, a droga hamowania miałaby blisko 20 km długości.

Nie jest to oczywiście jedyny sposób. Szybsze zatrzymanie możliwe jest dzięki uruchomieniu wstecznej pracy silnika. Można wtedy skrócić drogę hamowania wspomnianego tankowca do 3.5 km, co potrwa około 15 minut w przypadku napędu motorowego. Przy napędzie turbinowym zatrzymanie statku będzie trwało nieco ponad 20 minut na dystansie prawie 5 kilometrów. Jednak od komendy “cała wstecz” do momentu kiedy statek zacznie faktycznie zwalniać może upłynąć kilkanaście minut, a czas ten zależy głównie od wielkości statku i rodzaju napędu.

Ze względu na brak możliwości szybkiego hamowania oraz bezpośredniej “zmiany biegu” na wsteczny, manewry w portach i stoczniach są szczególnie uciążliwe. Wyprowadzany z portu statek do transportu samochodów o długości od 160 do 200 m (tzw. samochodowiec) bez ładunku musi być holowany przez 4 holowniki. Dwa pierwsze “ciągną” go w kierunku ruchu sterując dziobem, dwa pozostałe poruszają się w kierunku przeciwnym sterując tym samym rufą. Kiedy przyspieszają statek zwalnia.  Bez holowników nie byłoby możliwości manewru ogromnym statkiem w wąskich i płytkich basenach portowych.

W sytuacjach awaryjnych hamowanie wspomaga się przez zmianę położenia płetwy sterowej tak, aby stawiała jak największy opór wodzie, raz z jednej raz z drugiej strony tak jak ryba porusza ogonem (metoda zwana fishtailing). W określonych sytuacjach przed kolizją z przeszkodą może uchronić silna zmiana kursu, która jednocześnie zmniejszy prędkość statku. Jednak w przypadku zbyt późno dostrzeżonej przeszkody nie do ominięcia szanse na “hamulec bezpieczeństwa” są niewielkie.

Więcej informacji:
Nowicki, A.  (1978). Wiedza o manewrowaniu statkami morskimi. Gdańsk: Wydawnictwo Morskie.
Total
0
Shares
19 comments
  1. Niesamowite, na podstawie samych komentarzy możnaby napisać świetne rozwinięcie notatki :)

  2. azipody to inaczej “gondolowe (podwieszane) pędniki (elektryczne) obrotowe” a słowo azipod pochodzi od nazwy produktu firmy która jest w tym najlepsza i ma na to patent

  3. jeśli chodzi o poruszanie się w portach to statek może poruszać się za pomocą cum, może odpowiednio “podciągać” się na cumie windą kotwiczna i odległość 50m nie jest problemem. Jest to szczególnie potrzebne gdyby statek musiał uruchomić silnik (takie silniki to się uruchamia przez min 8h -jeśli chodzi o statki przytoczone w artykule)
    Statek nie zahamuje kotwicą bo nawet jeśli nie urwie się lina (łańcuch), nie wyrwie się winda kotwiczna i kotwica się zaczepi o dno (bo gdy statek płynie to może ona “szorować” o dnie) to by powstał punkt obrotu i statek by się okręcił wokół kotwicy i wtedy by się dopiero działo :)

  4. Do manewrów do prędkości ok. 5kn służy też ster strumieniowy, powszechnie sterowany w każdym rodzaju statków od kilkunastu lat. Jest to śruba umieszczona w tunelu w części dziobowej, która obracając się w jedną lub drugą stronę powoduje przepychanie mas wody i tym samym siebie. Innym rodzajem napędów stosowanym w specyficznych statkach są azithrustery lub azipody to silniki mogące obracać się o 360st. Silniki te są wypuszczane spod dna kadłuba i służą precyzyjnej stabilizacji jednostki na pozycji. Są powszechnie stosowane w jednostkach związanych z branżą wydobywczą, platformy, suppliery, tankowce etc. Stabilizacja na pozycji jest kontrolowana przez 3-5 niezależnych systemów, są to sygnały gps z 3 satelitów, dalmierz laserowy oraz tzw. beam z wieży załadunkowej do której podpływa np. tankowiec. Tankowce te można rozpoznać po konstrukcji i wrotach umieszczonych na dziobie, statki te to shuttle tanker lub crude oil tanker (navion stavanger jest jednym z takich). Wspomniane systemy stabilizują jednostki do pewnej wysokości fal, jest to zależne od rodzaju jednostki. Tankowce to ok. 5m, suppliery to 10m wysokości fali. Co do drogi hamowania to jako ciekawostkę można podać, że statek płynąc “na luzie” do portu w Gdańsku, komendę maszyna stop podaje jeszcze przed Helem. Z ciekawostek morskich polecam projekt g1200, dźwig oceaniczny o udźwigu 1200 ton oraz to że sterowanie systemem stabilizacji, albo precyzyjnie i fachowo określając systemem dynamicznego pozycjonowania DP (tutaj mistrzem jest firma Kongsberg) od pewnego momentu manewrów już nie steruje człowiek.

  5. żenujące żeby w tych czasach statki nie miały hamulców

  6. Poziom komentarzy pod tym artykułem jest żenujący ;/ Dzieci do szkoły albo lekcje odrabiać, idioci na fotka.pl albo pudelka :P

  7. predkosc wytraca sie manewrujac sterem wychylajac go w lewo i w prawo.

    to ze statek nie ma hamulcow to taka sama oczywistosc jak to ze samolot potrzebuje silnika zeby wzniesc sie w powietrze

    1. To samoloty mają silniki?
      Kurde, zawsze myślałem, że to ciekawostka.
      Ale hamują normalnie w powietrzu, tak? Kołami?

      1. Jakimi kołami, Ty chyba do szkoły nie chodziłeś! Samoloty hamują dzięki uruchomieniu wstecznej pracy silnika :D

    1. Prędzej Twoje jaja, żebyś nie narobił równie głupich dzieciaków jak Ty. Niczego nie wyrwie, statek zatrzyma się wtedy od razu w miejscu dzięki fizyce kwantowej.
      Każdy przecież to wie…

      1. Twoj gimnazjalny i prostacki poziom wiedzy jest przerażający

    1. Problemy z hamowaniem mają wszystkie duże statki :) wybrałam tankowiec jako przykład ze względu na to, że jest duży i większość osób wie jak wygląda. Drugi był samochodowiec, ponieważ miałam okazję widzieć opisaną procedurę :)

      1. Mam pytanie . W którym miejscu i do czego śluza wrota z przodu okrętu tankowca ? Chyba miał byc samochodowiec ? Dziwne ze nikt tego nie zauważył .

Comments are closed.

Related Posts