Wiemy, że mieszkańcy uboższych dzielnic czy sąsiedztw dotknięci są otyłością w większym stopniu niż społeczności bardziej zamożne. Próbując wyjaśnić to zjawisko uwarunkowaniami środowiskowymi przeprowadzono analizę 38987 obszarów w Anglii i Szkocji. Okazało się, że duży wpływ może mieć ilość miejsc, gdzie można zjeść coś „na szybko”.
Sąsiedztwa podzielono na 5 grup określających stopień ubóstwa (1 – najuboższe, 5 – najmniej dotknięte ubóstwem). Uwzględniono tu wysokość przychodów, zatrudnienie, zdrowie, wykształcenie i warunki mieszkalne. Wyniki analiz statystycznych wykazały, że średnia ilość restauracji McDonald’s przypadających na 1000 mieszkańców rośnie liniowo wraz ze wzrostem poziomu ubóstwa w omawianych regionach. Należy zaznaczyć, że różnice nie są spowodowane ilością mieszkańców czy gęstością zaludnienia.
Przeprowadzone wcześniej w Stanach Zjednoczonych i Australii lokalne badania również wykazały związek pomiędzy poziomem ubóstwa, a ilością restauracji typu fast-food. Podobnie jak w przypadku angielskiej analizy ilość fast-foodów nie rosła z poziomem życia mieszkańców lecz z jego spadkiem. Potwierdzenie tych danych na skalę ogólnokrajową zwraca uwagę na kilka istotnych zagadnień.
Czy w ubogich regionach znajduje się więcej tylko restauracji fast-food czy wszystkich ogółem? Czy zwiększoną ilość fast-foodów można wyjaśnić niższymi cenami nieruchomości w biednych dzielnicach? Jak to możliwe, że prowadzenie działalności gastronomicznej w miejscach, gdzie mieszkają ludzie głównie ubodzy, jest opłacalne? Czy może takie umiejscowienie spowodowane jest zwiększonym popytem?
Bez przeprowadzenia kolejnych badań trudno określić, czy w biednych dzielnicach ludzie jedzą więcej, ponieważ jest więcej McDonaldów, czy może jest ich więcej, bo ludzie chcą więcej jeść.
Jak często jadasz posiłki typu fast-food?
- rzadziej niż raz w tygodniu (47%, 73 Votes)
- nie jadam takich rzeczy (26%, 40 Votes)
- raz w tygodniu (14%, 21 Votes)
- 2-3 razy w tygodniu (11%, 17 Votes)
- codziennie (3%, 5 Votes)
Total Voters: 156
(C) zdjęcie unsplash.com
Cummins, S.C.J., McKay, L., MacIntyre, S., McDonald’s Restaurants and Neighborhood Deprivation in Scotland and England, American Journal of Preventive Medicine 29 (2005) 308-310
Przyczyna może leżeć zupełnie gdzie indziej. Z pewnego filmu na kuchnia.tv wynikało, że w USA żywność wysoko przetworzona (czyli to co jest w fast-foodach, pięknych opakowaniach itp.) jest TAŃSZA od produktów bazowych. Sprowadza się to mniej więcej do tego, że wędlina jest tańsza niż surowe mięso, z którego jest wytworzona. Dlatego właśnie osoby ubogie żywią się w fast-foodach bo na dobrej jakości żywność ich nie stać.
W Polsce jeszcze tak nie jest- surowe mięso jest tańsze od wędlin.
Ciekawe wyjaśnienie:)
Bardzo ciekawa obserwacja! Z punktu widzenia psychololgii: problemy z oszczedzaniem (prowadzace do ubostwa) sa funkcja sily dzialania samokontroli, skadinad ten sam proces przydaje sie rowniez w walce ze zbednymi kilogramami ;-)
Ciekawe, czy McDonald’s o tym wie, jeśli tak to wyjaśnia wszystkie wątpliwości i nie trzeba więcej badań w zakresie lokalizacji ;)
Jeśli Mc o tym wie, to co znaczy że jest super przebiegły;)
Pewnie, że wie. Nigdy nie widzieliście przebiegłego wzroku Ronalda McDonalda? Clowny zawsze coś kombinują na boku.