Kobiety na prawo, mężczyźni na lewo!

Często jest tak, że gdy o czymś myślimy, nasza wyobraźnia rozmieszcza różnorodne obiekty w przestrzeni – czasem widzimy coś oczami wyobraźni po stronie lewej, czasem po prawej, a czasem po środku. Tak się dzieje na przykład z czasem – niektórzy z nas widzą przeszłość po stronie lewej, a niektórzy za sobą, teraźniejszość po środku, a przyszłość po stronie prawej lub z przodu. Ale jak nasz umysł rozmieszcza przestrzennie płeć? Przeczytajcie!

Teorie tzw. ucieleśnionego poznania zakładają, że gdy myślimy o sprawach abstrakcyjnych to nasze ciało pomaga nam w ich rozumieniu. Co badacze mają na myśli mówiąc o sprawach abstrakcyjnych? Zazwyczaj odnoszą się do pojęć (takich jak np. czas, sprawiedliwość, miłość), ale także do cech osobowości, które są pewnym abstrakcyjnym podsumowaniem zachowań określonej osoby (gdy mówimy o kimś, że jest uprzejmy to podsumowujemy jego rozmaite zachowania będące wyrazem uprzejmości). Abstrakcyjne są także kategorie według których segregujemy świat wokół nas – czarnoskórzy vs. biali, homoseksualiści vs. heteroseksualiści, wyznawcy Boga A vs. wyznawcy Boga B, a także kobiety i mężczyźni.

W jaki sposób ciało może pomagać nam rozumieć abstrakcyjne pojęcia? W bardzo prosty sposób – pozwala nam bowiem je poczuć. W konsekwencji czujemy, że jest nam cieplej, gdy spotykamy miłą osobę (chętnie także mówimy o niej, że jest taką ciepłą osobą), pochylamy się do przodu, gdy myślimy o przyszłości, bądź też czujemy się bardziej władczy, gdy patrzymy na kogoś z góry. Oczywiście wszystko to dzieje się poza naszą świadomością. A co się dzieje, gdy myślimy o kobietach lub mężczyznach?

Anne Maass, Caterina Suitner, Xenia Favaretto oraz Marina Cignacchi z Uniwersytetu w Padwie zademonstrowały w kilku pomysłowych eksperymentach, że kategoria płci powiązana jest przestrzennie z wymiarem horyzontalnym. Założyły, że ludzie mogą reprezentować płeć bazując na jednej bardzo wyraźnej charakterystyce, która odróżnia kobiety od mężczyzn, a mianowicie na sprawczości. Powszechny jest sąd, że mężczyźni są tą płcią bardziej sprawczą, a więc ambitną, kompetentną, dominującą, podczas gdy kobietom przypisuje się tej sprawczości mniej. Po której więc stronie miałaby się więc znaleźć płeć bardziej sprawcza? Aby odpowiedzieć na to pytanie, badaczki oparły się na danych wskazujących, że w niemalże wszystkich znanych językach świata, w konstrukcji zdania podmiot (a więc ten, który zazwyczaj jest sprawcą wszystkiego, co się w zdaniu zadzieje) występuje jako pierwszy – przed odbiorcą określonego działania. Przestrzennie patrząc, w kulturach, w których pisze się od strony lewej do prawej, sprawca występuje więc po stronie lewej względnie do odbiorcy (np. Ala nakarmiła kota). I stąd już proste przewidywanie – mężczyźni powinni być więc widziani po stronie lewej, a kobiety po prawej. Czy potwierdziły to wyniki eksperymentów?

W badaniu pierwszym, Autorki przeanalizowały zbiór fotografii i obrazów, na których artyści przedstawiali biblijne postaci Adama i Ewy. Jak się okazało, Adam występował po stronie lewej w 62% przypadków, co było wartością istotnie różną od 50% i tym samym, potwierdzało założenia badaczek. W innym badaniu, uczestnicy proszeni byli o zobrazowanie przestrzenne różnorodnych scen, w których kobiety i mężczyźni brali udział w sportowych zawodach (np. turnieju szachowym czy meczu siatkówki). Ponownie wystąpiła skłonność do umieszczania mężczyzn po stronie lewej boiska, jednakże tylko u tych osób, które wyrażały przekonanie, że mężczyźni są bardziej sprawczy od kobiet. Co ciekawe, ci, którzy mieli odwrotne przekonanie i przypisywali więcej sprawczości kobietom, umieszczali mężczyzn częściej po stronie prawej, a kobiety po stronie lewej boiska. To silnie wspiera hipotezę ucieleśnienia. Kolejne badania unaoczniły także rolę kultury w kształtowaniu tego efektu. Dowiodły, że studenci arabscy piszący od strony prawej do lewej widzą mężczyzn częściej po stronie prawej (to po tej stronie w zdaniu występuje podmiot), a kobiety po lewej.

Można zadać pytanie, czy z tych badań płynie jakiś życiowy, praktyczny wniosek? Pewnie nie (a przynajmniej nie jest zbyt wyraźny), ale dzięki takim badaniom możemy zrozumieć, w jaki sposób nasz umysł odbiera świat i w jaki sposób z użyciem ciała ten świat organizuje.

Więcej informacji:
Zdjęcie: (C) unsplash.com by Kyle Gleen
Maass, A., Suitner, C., Favaretto, X., Cignacchi, M. (2009). Groups in space: Stereotypes and the spatial agency bias. Journal of Experimental Social Psychology, 45, 496–504. doi: 10.1016/j.jesp.2009.01.004.
Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
3 comments
  1. Artykuł jest bardzo interesujący, porusza temat ciekawy a jak do tej pory chyba nie dość zgłębiony. Tekst jest napisany poprawną polszczyzną i przyjemny wizualnie, co sprawia, że łatwo i zrozumiale czyta się tekst. Autorka trafnie omawia cel badań, którym było przedstawienie, co wpływa na przestrzenne rozmieszczenie postaci (płci) w wyobraźni.

    Przeprowadzono trzy główne badania, które artykuł opisuje niezbyt szeroko, jednak wciąż poprawnie i bezbłędnie.
    W pierwszym eksperymencie badacze wzięli pod lupę nie tylko postać Adama i Ewy, gdzie tendencja jest po stronie Adama, ale również niekonwencjonalne pary ludzi (Rodzina Addamsów, Smpsonowie oraz Flinstonowie). Po wpisaniu haseł w wyszukiwarce dla Addamsów i Flinstonów efekt przestrzennego rozmieszczenia wykazywał tendencję do umieszczania mężczyzny po stronie lewej. Jednak w przypadku par zależało to bardziej od sprawczości osoby. Stereotyp zakłada, że to mężczyzna jest bardziej sprawczy, jednak jeśli spojrzeć na Simpsonów to Marge jest wskazywana jako bardziej sprawcza, nie Homer. W ostatnim eksperymencie badacze chcieli sprawdzić, jak tendencja rozmieszczania płci wygląda we Włoszech i w krajach arabskich, gdzie jedni piszą od strony lewej do prawej a drudzy od prawej do lewej (w badaniu wzięli udział wyłącznie mężczyźni) i – jak opisuje autorka – osobę sprawczą umieszcza się od strony, od której zaczyna się pisać. W tym badaniu wzięto pod uwagę również wiek osób. I tutaj wyniki były nieco odmienne, choć przewidywalne, bo to osoby młodsze były umieszczane przed starszym (gdzie pozwolę sobie wywnioskować, że w zestawieniu młoda kobieta – starszy mężczyzna to kobieta znajdzie się przed mężczyzną.

    Ogólny wynik badań jest – jak opisuje autorka streszczenia – taki, że tym, co głównie determinuje umieszczanie postaci w wyobraźni jest stereotyp sprawczości płci oraz kulturowość. I choć, jak na początku wspomniałam, zabrakło eksperymentów z “wyjątkami”, gdzie schemat odrobinę zmieniał kierunek i dawał odrobinę szerszy ogląd na zjawisko, artykuł jest wiernym omówieniem badań.
    Jak zauważa autorka badania nie wzbogacają czytelników o praktyczny wniosek, jednak badania na pewno wpłyną na poszerzenie postrzegania i odbioru rzeczywistości.

  2. Artykuł napisany przez Aleksandre Szymków-Studzińską opowiada o badaniach Anne Maass, Cateriny Suitner, Xenii Favaretto oraz Mariny Cignacchi z Uniwersytetu w Padwie na temat rozmieszczenia płci w ludzkiej wyobrażni. Autorka artykułu na początku artykułu tłumaczy teorię tzw. ucieleśnionego poznania, która zakłada, że gdy myślimy o sprawach abstrakcyjnych to nasze ciało pomaga nam w ich rozumieniu. Teorie te objawiają się w życiu codziennym na przykład gdy spotykamy miłą osobę. W konsekwencji takiej sytuacji czujemy, że jest nam cieplej. Inny przykład takiej sytuacji to moment w którym pochylamy się do przodu, gdy myślimy o przyszłości, bądź też czujemy się bardziej władczy.
    Celem badania było zbadanie po której stronie (lewej czy prawej) jest usytuowana płeć męska i płeć żeńska w wyobraźni. Do badań zostały użyte między innymi obrazy przedstawiające Adama i Ewę. Badania wykazały że w 62 procentach Adam zostaje przedstawiony po lewej stronie, czyli tak jak zakładali badacze. Według badaczy mężczyźni są częściej przedstawiani po lewej stronie gdyż są (w opinii większości ludzi) bardziej sprawczy od kobiet. W innym badaniu grupa badana miała za zadanie narysować dwie płcie grające ze sobą w zawodach sportowych. Ponownie mężczyźni byli przedstawiani częściej po lewej stronie a kobiety po prawej, jednak tylko u osób które uważały mężczyzn za bardziej sprawczych. Wyjątkiem były osoby badane w kulturach w których pisze się od prawej do lewej strony. W opisanych badaniach brakuje bardziej szczegółowych informacji na temat osób badanych, ich wieku lub chociażby kraju pochodzenia.
    Artykuł został napisany bardzo dobrze, odpowiedział wyczerpująco na następujące pytania:
    1) jaki był cel prezentowanych badań?
    2) jak przebiegało badanie?
    3) jakie wyniki uzyskali badacze?
    W opisanym streszczeniu brakuje jedynie wyszczególnionych wniosków eksperymentu, autorka jednak przyznaje się że z tych badań nie płynie prawdopodobnie żaden życiowy, praktyczny wniosek. Dodaje jednak że dzięki takim badaniom możemy zrozumieć, w jaki sposób nasz umysł odbiera świat i w jaki sposób z użyciem ciała ten świat organizuje.

  3. Tak wysoki poziom abstrakcji że można by zazartować iż to już bujampnie w obłokach…

    A swoją drogąco jest abstrakcyjnego w konkretach takich jak płeć, kolor skóry czy religijność?

Comments are closed.

Related Posts