Dlaczego maski nie ochronią Cię przed infekcją wirusową?

Jeszcze przed nadejściem słynnej pandemii świńskiej grypy zagrożenie zarażeniem się różnego typu śmiertelnymi wirusami było na tyle duże, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała rekomendacje dotyczące stosowania masek ochronnych przez osoby narażone na kontakt z chorymi na SARS lub zarażonymi wirusem H5N1. WHO rekomenduje użycie w takich wypadkach ochronnych masek z filtrem, jednak w przypadku ich niedostępności sugeruje stosowanie zwykłych masek chirurgicznych.

Tajwańscy (Chiny) naukowcy przy współpracy z naukowcami z Cincinnati (USA) opracowali metodą pozwalającą na szczegółową ocenę stopnia ochrony zapewnianego przez różne typy masek. Przedmiotem badań były rekomendowane przez WHO maski ochronne typu N95 uważane za jedną z lepszych barier przeciwko różnego rodzaju wirusom. Litera N w nazwie oznacza, że ten typ maski nie jest odporny na działanie olejów, zaś liczba 95 świadczy o wartość efektywności podczas filtrowania powietrza, która w tym wypadku wynosi 95%. W omawianym badaniu oprócz czterech rodzajów ochronnych masek z filtrem typu N95 autorzy badania przeanalizowali skuteczność 3 rodzajów masek chirurgicznych.

Skuteczność masek sprawdzana była przy użyciu zmodyfikowanego osobistego systemu do zbierania próbek powietrza. Działanie systemu polega na pomiarze stężenia określonej substancji w powietrzu znajdującym się “wewnątrz” maski oraz w środowisku na zewnątrz. Jednak najważniejszą zaletą systemu jest fakt, że próbki zbierane są w czasie kiedy maska znajduje się na twarzy człowieka. W ten sposób można określić nie tylko stopień przenikalności substancji przez materiał z którego zrobiona jest maska, ale również nieszczelności spowodowane złym dopasowaniem do twarzy czy nieefektywnym mocowaniem do głowy.

Na podstawie sporządzonych w ten sposób pomiarów obliczany jest tak zwany stopień ochrony (ang. Protection Factor – PF), którego wartość stanowi iloraz stężenia substancji na zewnątrz i wewnątrz maski. Zatem im wyższy PF tym maska lepiej chroni przed wszelkiego rodzaju zagrożeniami czyhającymi w powietrzu. Innowacyjność użytego w badaniu urządzenia polega na tym, że mierzona była wielkość (średnica) cząsteczek, które nie zostały zatrzymane przez maskę. Podczas eksperymentu nie stosowano oczywiście prawdziwych wirusów tylko nieszkodliwą sól (NaCl – chlorek sodu) rozpyloną w postaci aerozolu o różnych wielkościach cząstek odpowiadających rozmiarom niebezpiecznym wirusom i bakteriom przenoszonym drogą kropelkową.

Jak prawidłowo korzystać z maski n95

W badaniach z 2008 roku przetestowano 45 masek typu N95 oraz 12 masek chirurgicznych. Wyniki badań wykazały, że 29% masek typu N95 osięgnęło wartość PF mniejszą niż 10, co oznacza, że minimum 10% wirusów lub bakterii obecnych w powietrzu mogło przeniknąć przez maskę. Zwykłe maski chirurgiczne wypadają na tym tle jeszcze gorzej, ponieważ żadna z nich nie uzyskała wartości PF większej niż 10. Należy zaznaczyć, że PF=10 to minimum ochrony uznane przez Światową Organizację Zdrowia.
Wyniki metaanalizy Smitha skuteczności maseczek
Wyniki metaanalizy skuteczności maseczek (C) CMAJ 2016

Po przeanalizowaniu rozmiarów cząstek odkryto, że rozmiar cząstek dla których maska ochronna stanowiła najmniejszą barierę mieści się w przedziale od 0,04 do 0,2 μm (1mm = 1000μm). Należy zaznaczyć, że średnica wirusa wywołującego SARS to 0,08 – 0,14 μm a słynnego wirusa H5N1 0,08 – 0,12 μm. Otoczony jest wyraźnymi wypustkami (ang. spikes) o długości 9–12 nm nadającymi mu wygląd podobny do korony słonecznej[2].). Skuteczność zwykłych, ogólnodostępnych masek chirurgicznych okazała się być od 8 do 12 razy mniejsza niż masek z filtrem typu N95. Dla porównania wirus 2019-nCoV określany jako koronawirus ma kształt kulisty o średnicy 60–140 nm.

AKTUALIZACJA 2020

Pomimo iż maseczka może nie być 100% skutecznym środkiem profilaktycznym, to jednocześnie znacząco ogranicza transmisję zakażenia wirusem. W czasie pandemii obowiązek noszenia maseczki (szczególnie przez osoby narażone na kontakt z chorymi) jest zdecydowanie rozsądnym zaleceniem. Nośmy maseczki! Nowsze ustalenia Jeffreya Smitha na łamach CMAJ w 2016 roku podsumowują metanalitycznie trzy duże badania przekonując, że nieznaczną (ale istotną) przewagę w zapobieganiu chorób wirusowych osiąga się przy użyciu maseczki N95 (w porównaniu do zwykłych maseczek chirurgicznych – zobacz wykres powyżej). Choć jeszcze nowsze badania przy użyciu kontrolowanej interwencji przeprowadzone na ponad 2 tysiącach pracowników medycznych (artykuł ukazał się na łamach JAMA w 2019 roku) dowodzą raczej prawdziwości analiz z 2008 roku – maski N95 nie są wcale skuteczniejsze. W badaniu zespołu Radonovicha nie zauważono znaczącej różnicy (1% mniej zakażonych wirusem grypy) w skuteczności ochrony między maskami N95 a zwykłymi maseczkami chirurgicznymi (patrz rysunek poniżej).

Statystyki skuteczności ochrony przed wirusem grypy dwóch typów maseczek w badaniach Radonovicha i zespołu (C) JAMA 2019

Reasumując, nie da się tego zobaczyć gołym okiem, jednak badania dowodzą, że wykupienie nawet całego zapasu masek chirurgicznych dostępnych w aptekach niewiele pomoże w obliczu niebezpieczeństwa zarażenia się najniebezpieczniejszymi wirusami Świata. Dla pocieszenia należy dodać, że zwykła maska chirurgiczna stanowi barierę nie do pokonania dla złowieszczego wąglika ukrytego w kopertach pocztowych. Jego średnica mieści się w przedziale 0,81-0,86 μm, a długość 0,26-1,67 μm.

Więcej informacji:

Zdjęcie (C) unsplash.com
Lee, S. A., Grinshpun, S. A., Reponen, T. (2008). Respiratory Performance Offered by N95 Respirators and Surgical Masks: Human Subject Evaluation with NaCl Aerosol Representing Bacterial and Viral Particle Size Range. Annals of Occupational Hygiene, 52, 177-185.
Smith, J. D., MacDougall, C. C., Johnstone, J., Copes, R. A., Schwartz, B., & Garber, G. E. (2016). Effectiveness of N95 respirators versus surgical masks in protecting health care workers from acute respiratory infection: a systematic review and meta-analysis. Canadian Medical Association Journal, 188(8), 567–574. doi:10.1503/cmaj.150835
Radonovich, L.J., Simberkoff, M.S., Bessesen, M.T., et al. (2019). N95 Respirators vs Medical Masks for Preventing Influenza Among Health Care Personnel: A Randomized Clinical Trial. JAMA. 2019;322(9):824–833. doi:10.1001/jama.2019.11645

Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
9 comments
  1. Minęło dziesięć lat i nauka poszła do przodu – lepiej maskę mieć, niż nie mieć. A jakieś badania na temat szkodliwości masek?

  2. na infekcje wirusowa najlepiej działa Engystol. Wezmę dwie trzy tabletki i jestem praktycznie zdrowa. Stosuję również u dzieci. Opakowanie wystarcza mi na cały sezon.Warto brać również profilaktycznie, pomaga wspomagać odporność.

  3. Lepiej jest jednak maske miec niz nie miec. Zawsze jest to jakas ochrona, a warte jest wspomnienia iz wirus musi przedostac sie do pluc.

  4. zakładając, że uniemożliwienie oddychania daje 100% ochrony to rzeczywiście każda kolejna założona maska zbliża do tego wyniku ;)

  5. Tak więc można założyć, że stopień ochrony jest wprost proporcjonalny do ilości założonych masek;-)

  6. to tak, jak niektórzy używają dwóch prezerwatyw dla podwójnej ochrony przed HIV, czy to działa? zdania są podzielone ;) a tak na poważnie, wirusy przenikają przez maski korzystając z mikroskopijnych “dziurek”. Założenie kilku sztuk na twarz może spowolnić wirusa, spowodować że pomiędzy maskami zbierze się go większa ilość, a potem przeniknie przez ostatnią barierę. Ale może być też tak, że przez drugą maskę przeniknąć nie zdąży, lub zostanie w niej uwięziony. Można więc powiedzieć, że istnieje prawdopodobieństwo, że dwie maski chronią lepiej niż jedna ;)

  7. Bardzo fajne opracowanie. Agata: na takie “przeciekajace” maseczki laicy maja swoje sposoby – czasem widac ze zdjec z Azji, ze szczegolnie prewencyjne jednostki nosza po dwie lub trzy takie maseczki – czy sadzisz, ze to ma jakiekolwiek uzasadnienie w swietle tych doniesien? ;-)

    Jedrzej: zapraszamy do scislej wspolpracy – tematy neurologiczne sa rownie mile widziane ;-)

  8. To dzięki inżynierskiej części zespołu badania.net;)

  9. Bardzo ciekawy artykuł! WHO coś ostatnio coraz bardziej szarga swoją opinią obiektywnej komisji decyzyjnej…

    Cieszę się, że na badania.net wchodzą tematy nie tylko psychologiczne ;)

Comments are closed.

Related Posts