Od najmłodszych lat dziewczynki uczone są grzecznego zachowania, schludnego wyglądu, “ładnego” zwracania się do innych. Babcie nie pozwalają im nosić kusych sukienek, a mamy zakazują używania wyzywającego makijażu. Do kobiet, które tych zasad nie przestrzegają wpajany jest brak szacunku. Zatem czy czerwona szminka i krótka sukienka mogą przysporzyć kobietom wrogów? Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Nipissing w Kanadzie wykazały, że nie tylko czynniki kulturowe i tzw. “dobre wychowanie” wpływają na negatywne odczucia wobec kobiet, które decydują się łamać tego rodzaju konwenanse. Badania opublikowane na łamach Psychological Science dowodzą, że seksualizacja wyglądu ma wpływ na to, jakie kary wymierzają sobie nawzajem kobiety.
Tracy Vaillancourt i Aanchal Sharma uważają, że agresywne zachowania występują częściej wobec seksualizowanych niż konwencjonalnych kobiet. Kobiety mogą podejmować działania wywierające presję na innych kobietach, które (zdaniem oceniających) sprawiają, że seks mógłby być dobrem zbyt dostępnym. Plotki, ostracyzm, szydercze gesty, presja psychiczna czy społeczna to znane od wieków metody kulturowe mające na celu tłumienie kobiecej seksualności. – Wystarczy ograniczyć podaż, by sztucznie zwiększyć cenę produktu – podkreślają Roy Baumeister i Jean Twenge. Dlatego też kobiety szukają przyjaciółek z krótką listą partnerów seksualnych.
Badacze starają się znaleźć również inne uzasadnienie dla tego zjawiska. Zespół psychologów pod kierunkiem Stevena Arnockiego przeprowadził eksperyment, w którym badanym studentkom (w badaniu uczestniczyły tylko kobiety orientacji heteroseksualnej) przedstawiano jedną z dwóch wersji 3-minutowego filmu z opowiadającą o sobie młodą kobietą. Prezentowane materiały filmowe zostały nagrane w tych samych warunkach (pomieszczenie, pora dnia, siedząca pozycja bohaterki, odległość od kamery), ale w dwóch wariantach: konwencjonalnym (luźna bluza, związane włosy, brak makijażu) lub seksualizowanym (czerwona bluzka bez ramiączek, włosy opadające na ramiona, makijaż na twarzy) stroju (patrz Rysunek obok).
Analiza zebranych danych wykazała znaczące różnice w ocenach i zachowaniu wobec kobiet nagranych w dwóch wersjach. Kobietom seksualizowanym przypisywano zdecydowanie mniej cech ludzkich (co może prowadzić do ich uprzedmiotawiania) a w efekcie prowadziło to do większej agresji wobec tak przedstawionej partnerki interakcji. Taki model mediacyjny (od seksualizacji przez dehumanizację do agresji) był istotny dla uczestniczek, które przyznawały się do częstego rywalizowania o względy mężczyzn z innymi kobietami (Buunk & Fisher, 2009 – kwestionariusz Scale for Intrasexual Competition).
Czego dowodzą te wyniki? Kobiety mogą częściej przejawiać agresję wobec seksualizowanych konfederatek (w porównaniu do konwencjonalnego wyglądu). Co ważne, tym razem dowiedziono również wytłumaczenie dla tego procesu z uwzględnieniem czynników osobowościowych – wydaje się, że agresja wobec seksualizowanych kobiet jest szczególnie silna wśród oceniających kobiet, które odczuwają zagrożenie dla własnych zasobów nasilając rywalizację. W efekcie takiej mozaiki czynników psychologicznych potencjalna rywalka przestaje wydawać się ludzka, wyzwalając agresję. Wydaje się zatem, że kiedy przestajemy kogoś traktować jak żywą i czującą istotę, ułatwia nam to ranienie takiej osoby. W konsekwencji agresywne zachowania wobec seksualizowanych kobiet stają się dla nas znacznie prostsze do usprawiedliwienia.
Chcesz wiedzieć więcej?
(C) zdjecie unsplash.com
Arnocky, S., Ruddick, E. L., Proietti, V., Côté, T.-R., Ortiz, T. L., Hodson, G., & Carré, J. M. (2019). Aggression Toward Sexualized Women Is Mediated by Decreased Perceptions of Humanness. Psychological Science, 30(5), 748–756. doi: 10.1177/0956797619836106