Czy my się skądś znamy?

“Czy my się skądś znamy?” utożsamiane dotąd z niewybredną zaczepką używaną przez podrywaczy, podsumowuje ważną psychologiczną prawidłowość – lubienie prowadzi do znajomości. Wydaje nam się, że znamy osoby o atrakcyjnych twarzach.

Lubimy to co znamy. Jak udowadnia Benoit Monin z Uniwersytetu Stanforda na łamach Journal of Personality and Social Psychology, ta heurystyka przybiera również charakter odwrotny. Doktor Monin przeprowadził pięć eksperymentów z wykorzystaniem twarzy i słów. We wszystkich badaniach wyniki potwierdziły założenia: lubienie bodźca prowadzi do poczucia jego znajomości.

W jednym z eksperymentów 192 studentów Uniwersytetu Princeton otrzymało 80 zdjęć młodych osób wraz z instrukcją: “Oceń atrakcyjność osób na prezentowanych zdjęciach. część osób jest studentami naszej uczelni, więc żeby wykluczyć możliwość, że ocenisz atrakcyjność osób, które znasz, oceń również ich znajomość.” Jak się okazało, szacowana na 10 punktowej skali atrakcyjność i znajomość ocenianych osób była bardzo silna, pomimo tego, że badani nie znali osób ze zdjęć. W rzeczywistości osoby ze zdjęć zakończyły swoje studia 9 lat wcześniej.

Piękno wzbudza znajomość – twierdzi autor badań – Jeśli ktoś nas zapyta, “czy znamy osobę X?”, a nie mamy żadnych wskazówek, najczęściej odpowiemy na pytanie “czy podoba mi się osoba X?”.

O czym świadczą te wyniki? Po pierwsze twarze atrakcyjne są prototypowe, a prototypy wydają się znajome ze względu na odwzorowanie pewnego powtarzalnego wzorca. Zdaniem psychologów, nasz mózg łatwiej przetwarza twarze prototypowe, co sugeruje nam, że twarz jest nam znajoma.

Więcej informacji:
(C) Zdjęcie unsplash.com by Vinicius Wiesehofer

Monin, B. (2003). The warm glow heuristic: when liking leads to familiarity. Journal of Personality and Social Psychology, Vol 85, no 6, 1035-1048.

Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
One comment
  1. Bezedura, z tego artykułu nic nie wynika. Może przez kiepskie tłumaczenie…

Comments are closed.

Related Posts
Czytaj dalej

Ciężar winy

Wina może ciążyć jak najbardziej dosłownie – przekonuje zespół psychologów z Harvard Univeristy. Maryam Kouchaki przeprowadziła serię czterech…