Czy wysiłek fizyczny wpływa pozytywnie na nasze wyniki w nauce? Na to pytanie stara się odpowiedzieć Barbara Zarzecka z Uniwersytetu SWPS, która zebrała dostępne badania na ten temat na łamach czasopisma Studia Psychologiczne.
Od lat badacze donoszą o pozytywnym wpływie choćby niewielkiej, ale regularnej aktywności fizycznej na ciało i samopoczucie ludzi. Pomimo tego od kilku lat zauważalnie zwiększa się liczba otyłych dzieci i młodzieży. Jest to o tyle niepokojące, gdyż forma fizyczna w młodszym wieku najczęściej utrzymuje się w wieku dorosłym.
Jaki wpływ ma aktywność fizyczna na nasz umysł?
Badania Hilmana i jego kolegów wskazują, że wpływa on pozytywnie na prędkość, z jaką przetwarzamy informacje. Z kolei badania przeprowadzone przez Reynoldsa i Nicolsona wykazały, że dzieci, które brały udział w takich ćwiczeniach fizycznych, jak stanie na jednej nodze, wspinanie, czy zwykłe spacery, polepszyły swoją pamięć, potrafiły łatwiej skupić uwagę a także uzyskały lepsze wyniki w teście rozumienia tekstu czytanego. Dodatkowo efekty te mogą się utrzymać nawet do 4 miesięcy po zaprzestaniu ćwiczeń.
W jakim stopniu przekłada się to na wyniki w nauce?
Według Trudea i Shepharda niewielka aktywność fizyczna nie wpływa znacząco na wyniki w nauce, jednak może prowadzić do lepszego skupienia i zachowania. W większości analiz znajduje się wnioski, iż ćwiczenia fizyczne mają pozytywny wpływ na wyniki w nauce, jednak przeważnie są to nieznaczne różnice, w porównaniu do osób, które tych ćwiczeń nie uprawiają. Badania przeprowadzone na szwedzkich rekrutach w liczbie 1,2 miliona, którzy zostali zwerbowani do wojska w latach 1950-76 wykazały związek pomiedzy wynikami z testów fizycznych, a testem na inteligencję sprawdzającym myślenie i umiejętności werbalne. Oprócz tego, osoby, które osiągały najlepsze wyniki w testach fizycznych, częściej decydowały się na ukończenie wyższej edukacji i znajdowały się w lepszej sytuacji materialnej niż ich mniej zdolni fizycznie koledzy.
Wnioski z przedstawionych w artykule badań korelacyjnych i różnicowych wydają się przekonujące. Warto zadbać o pewne minimum aktywności fizycznej, która nie tylko pozytywnie koreluje ze stanem ciała, ale również z rozwojem umysłu, lepszymi wynikami w nauce, a także rozwojem w życiu zawodowym. Wyniki tych badań powinny zainteresować zwłaszcza rodziców, którzy mają ogromny wpływ na to czy ich własne dzieci będą dbały o kulturę fizyczną od najmłodszych lat.
(C) Zdjęcie USAG- Humphreys
Zarzecka, B. K. (2014) Effects of physical activity on cognitive functioning in the context of academic achievement: review. Studia Psychologiczne, 52. doi: 10.2478/V10167-010-0104-3
Artykuł porusza problem, który coraz częściej występuje wśród polskiej młodzieży. Tekst został napisany poprawnie i całkowicie zrozumiale nawet dla osób, które nie są zainteresowane tematyką psychologiczną. Autor opisał 4 przywołane przez siebie badania w sposób skrótowy ale bardzo przejrzysty, który prowadził do szybkich konkluzji. Niemniej skupił się on tylko na pozytywnych stronach aktywności fizycznej wśród młodzieży. Nie zawarł w swoim tekście wniosków z badań, które pokazywały, że sporty drużynowe takie jak futbol amerykański i koszykówka, mogą mieć negatywny wpływ na stopnie uczniów. Ponadto, zabrakło w tym streszczeniu stwierdzenia, że dodatkowa aktywność fizyczna jest kluczowa dla ludzi w tak młodym wieku i nie powinna być ograniczana. Potwierdza to badanie Donnely’a i współpracowników, z którego wynika, że uczniowie szkół podstawowych uzyskują lepsze wyniki w nauce jeśli uprawiają jakąś dodatkową formę aktywności fizycznej. Brakuje również informacji o tym, że wzmożone ćwiczenia ruchowe mogą być użyte do wspierania terapii zwalczającej depresje, stress czy nerwowość. Streszczenie nie zawiera też informacji o tym, że dzieci które uprawiają sport mają wyższe poczucie wartości (Calfas & Taylor, 1994). Nie ma również trzech hipotez, które są zawarte w oryginalnym tekście i które mogłby tłumaczyć jak aktywność fizyczna wpływa na funkcjonowanie ludzkiego umysłu. Pierwsza z nich mówiła o tym, że dzięki ćwiczeniom krew jest bardziej nasycona tlenem co prowadzi do tworzenia się nowych naczyń krwionośnych w obszarach odpowiedzialnych za funkcje egzekutywne. Druga z hipotez sugerowała, że aktywność ruchowa zwiększa poziom neuroprzekaźników takich jak serotonina czy noradrenalina, które wspomagają proces przetwarzania informacji. W końcu, trzecia z nich mówiła, że aktywnośc fizyczna wydłuża i poszerza neurony i przez to nasz mózg działa efektywniej. To czego mi najbardziej zabrakło to zachęcenia czytelników do dyskusji i ogólnych refleksji samego autora. Ferdynand skupił się na przetłumaczeniu i streszczeniu oryginalnego artykułu, jednakże uważam, że wystarczyłoby jedno zdanie np. Zgadzam się z autorem lub częściowo się zgadzam, co wy o tym sądzicie? przez co zachęciłby swoich odbiorców do ponownego przemyślenia artykułu i sprowokowania konstrkutywnej i merytorycznej dyskusji.
Artykuł porusza problem, który coraz częściej występuje wśród polskiej młodzieży. Tekst został napisany poprawnie i całkowicie zrozumiale nawet dla osób, które nie są zainteresowane tematyką psychologiczną. Autor opisał 4 przywołane przez siebie badania w sposób skrótowy ale bardzo przejrzysty, który prowadził do szybkich konkluzji. Niemniej skupił się on tylko na pozytywnych stronach aktywności fizycznej wśród młodzieży. Nie zawarł w swoim tekście wniosków z badań, które pokazywały, że sporty drużynowe takie jak futbol amerykański i koszykówka, mogą mieć negatywny wpływ na stopnie uczniów. Ponadto, zabrakło w tym streszczeniu stwierdzenia, że dodatkowa aktywność fizyczna jest kluczowa dla ludzi w tak młodym wieku i nie powinna być ograniczana. Potwierdza to badanie Donnely’a i współpracowników, z którego wynika, że uczniowie szkół podstawowych uzyskują lepsze wyniki w nauce jeśli uprawiają jakąś dodatkową formę aktywności fizycznej. Brakuje również informacji o tym, że wzmożone ćwiczenia ruchowe mogą być użyte do wspierania terapii zwalczającej depresje, stress czy nerwowość. Streszczenie nie zawiera też informacji o tym, że dzieci które uprawiają sport mają wyższe poczucie wartości (Calfas & Taylor, 1994). Nie ma również trzech hipotez, które są zawarte w oryginalnym tekście i które mogłby tłumaczyć jak aktywność fizyczna wpływa na funkcjonowanie ludzkiego umysłu. Pierwsza z nich mówiła o tym, że dzięki ćwiczeniom krew jest bardziej nasycona tlenem co prowadzi do tworzenia się nowych naczyń krwionośnych w obszarach odpowiedzialnych za funkcje egzekutywne. Druga z hipotez sugerowała, że aktywność ruchowa zwiększa poziom neuroprzekaźników takich jak serotonina czy noradrenalina, które wspomagają proces przetwarzania informacji. W końcu, trzecia z nich mówiła, że aktywnośc fizyczna wydłuża i poszerza neurony i przez to nasz mózg działa efektywniej. To czego mi najbardziej zabrakło to zachęcenia czytelników do dyskusji i ogólnych refleksji samego autora. Ferdynand skupił się na przetłumaczeniu i streszczeniu oryginalnego artykułu, jednakże uważam, że wystarczyłoby jedno zdanie np. Zgadzam się z autorem lub częściowo się zgadzam, co wy o tym sądzicie? przez co zachęciłby swoich odbiorców do ponownego przemyślenia artykułu i sprowokowania konstrkutywnej i merytorycznej dyskusji.
Jasne!
Jestem zdruzgotany poziomem “mądrości” tego tekstu.
O tym że w “zdrowym ciele, zdrowy duch”, calos cagatos itp wiedziwno już od Starożytności, więc właśnie kolejny raz wyważono otwarte drzwi.
Pytanie brzmijaki jest mechanizm współzależności?! Vzy to kwestia fizjologi (dotlenienie lub podobne), czy może kwestia że osoby inteligentniejsze mają większą potrzebę działania (sport) niż miernoty (telewizor)?! A tego nie wyjaśniono – zresztą trudno to wyjaśnić za pomocą badań innych niż w interdyscyplinarnym zespole, jednocześnie obawiam się iż wyniki były by bardzo niepolitycznie poprawne :)
Zgadzam się z Twoim komentarzem Macieju – bardzo rozsądny głos. Najlepiej jakby odpowiedziała na Twoje uwagi sama autorka oryginalnego tekstu (@zarzecka.eu)