Podaj dalej, czyli zaraźliwy efekt współpracy i oszustwa

Czy akty dobroci i złośliwości naprawdę mogą się rozprzestrzeniać? J. Fowler i N. Christakis znaleźli dowody na ich zaraźliwy charakter. Ustąpienie miejsca w pociągu poskutkuje przekazaniem podobnej przysługi dalej. Jednak to, że kogoś podsiądziemy, również spowoduje efekt domina.
Okazuje się, że zachowania prospołeczne angażują całą grupę i tak samo dzieje się z oszukiwaniem. W badaniu grupy 4 ochotników decydowały, ile pieniędzy przeznaczyć na pulę wspólną. Każdy wkład był dzielony i wszyscy członkowie zyskiwali odsetek tej kwoty dla siebie. Darowizna była stratą dla dawcy, ale zyskiem dla grupy. Najlepszym rozwiązaniem dla grupy było, aby każdy członek wyłożył całą swoją pulę, natomiast w interesie poszczególnych członków było nie wykładanie żadnej kwoty. Odbyło się 6 rund. Pod koniec każdej z nich gracze byli informowani o tym, co robili przeciwnicy. Po każdej rundzie mieszano grupy – zawodnicy nie grali ze sobą więcej niż raz. Zachowania poszczególnego gracza były podyktowane wcześniejszymi ruchami jego przeciwników. Każdy akt hojności jednego gracza był naśladowany przez jego trzech przeciwników w kolejnej rundzie, co przyczyniało się do powtórzenia zachowania przez kolejnych przeciwników w następnych rundach. Podobnie działo się w grupach, gdzie jeden z graczy wykazał skąpstwo. Przeciwnicy naśladowali to zachowanie w kolejnych rundach zarażając nowych przeciwników.

Zgodnie z wynikami – warto wcielać w życie akty życzliwości, bo chociaż nie wrócą do nas bezpośrednio, to uruchomią łańcuch dobrych uczynków. Aktów złośliwości z kolei należy się wystrzegać – raz uruchomiona machina nie wiadomo kiedy się zatrzyma.

Więcej informacji:
Fowler, J., & Christakis, N. (2010). Cooperative behavior cascades in human social networks Proceedings of the National Academy of Sciences DOI: 10.1073/pnas.0913149107
Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
Related Posts