“Gniew” – słów parę o książce

mans face with white scarf

Paul Ekman, psycholog, w latach 70. zidentyfikował sześć podstawowych emocji, które według niego były najpowszechniej spotykane we wszystkich kulturach – emocje uniwersalne, niezależne kulturowe. Jedną z nich była złość. Złość, która jest bezwarunkową reakcją organizmu na sytuację dla nas trudną. Jak każda z emocji jest krótkotrwała a jej pojawienie się jest dla nas sygnałem zachęcającym do zmiany. Czasem jednak złość towarzyszy nam dłużej, utrzymuje się przez dni, miesiące, lata i staje się gniewem – uczuciem szerszym niż złość.

https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/gniewI o tym pisze Tomasz S. Markiewka w „Gniewie”. A przynajmniej stara się pisać. Na okładce czytamy, że „Gniew to książka o zbiorowej emocji (…) i próba odpowiedzi na pytanie, jak najlepiej radzić sobie z gniewem we współczesnym kapitalizmie”. Opis bardzo zachęcający z punktu widzenia psychologa. Niestety – po lekturze mam wrażenie, że autor ślizga się po powierzchni tematu, a cała opowieść służy głównie poradzeniu sobie z własnym gniewem na silną obecność lewicy na scenie politycznej. Gniewie jak najbardziej słusznym, bo nie od dziś wiadomo, że równowaga sił najbardziej służy rozwojowi, państwa również. Czytając poszczególne rozdziały miałam jednak wrażenie, że przeskakujemy z tematu na temat, kręcąc się wokół gniewu, nie zawsze dochodząc do meritum. Być może moje psychologiczne oko jest zbyt wyczulone?

Nie będę jednak wylewać dziecka z kąpielą – były w tej książce fantastyczne fragmenty, ciekawe interpretacje i nawiązanie międzykulturowe. Co i rusz pojawiała się w mojej głowie myśl – o tym warto porozmawiać z młodzieżą na lekcjach WOS-u, filozofii lub etyki. Książka ma potencjał – porusza niezwykle ważny temat opisując mechanizmy społeczne w sposób jasny i przejrzysty. Dla mnie po prostu zbyt płasko – zabrakło głębszych przemyśleń. Zdecydowanie jednak warto wykorzystać ją do pracy z licealistami. Szczególnie teraz, w dobie kolejnego zrywu i wybuchu gniewu, który obserwujemy od paru tygodni. Czy gniew, który w sobie uruchomiliśmy przyniesie zmianę? Czy będzie miał siłę gniewu konstruktywnego? Czekam na kolejną edycję książki, już z analizą ostatnich tygodni.

I pamiętajmy – gniew zawsze jest po coś. Nie można uciec od emocji, można je jednak wyrażać w sposób konstruktywny. Niech nasz gniew nie skończy się bitwą pod empikiem, a przyniesie realne zmiany w społeczeństwie. I tak, gniew jest trudny, a walka o lepszy los nie jest usłana uśmiechem. I za to odczarowanie walki bardzo Tomaszowi Markiewce dziękuję.
Chcesz wiedzieć więcej?

(C) zdjęcie unsplash.com by Nsey Benajah
Markiewka, T. (2020). Gniew. Wydawnictwo Czarne. czarne.com.pl/katalog/ksiazki/gniew

Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
Related Posts