Moralnie i niedokładnie

Jak trafnie i dokładnie postrzegać rzeczywistość i innych ludzi? Czy myśląc o efektywności drugiej osoby, będziemy ją postrzegać inaczej niż, gdy skoncentrujemy się na jej moralności? Te pytania postawiła sobie dr hab. Aleksandra Szymków z Uniwersytetu SWPS w Sopocie. Swoje badania opisała na łamach Psychologii Społecznej.

Postrzegając drugiego człowieka, zazwyczaj oceniamy go w dwóch podstawowych wymiarach: sprawczości i wspólnotowości. Siebie samych wolimy oceniać jako sprawnych, kompetentnych i efektywnych. Te cechy pomagają nam w realizacji naszych celów, dlatego poświęcamy im więcej uwagi. To nasi znajomi i inni otaczający nas ludzie mają być empatyczni, uczciwi czy lojalni, czyli wspólnotowi. Ważność wspólnotowości w ocenie drugiego człowieka doprowadziła do tego, że spostrzeganie tej cechy stało się dla nas czymś automatycznym i natychmiastowym. Lecz coś za coś. Mając ograniczony czas, uogólniamy i upraszczamy nasze oceny, przez co nie zawsze są one trafne. Dlatego na przykład prosząc o szczegółowy opis twarzy drugiego człowieka, otrzymamy w odpowiedzi sprawcze cechy osobowości, zaś prosząc o opis ogólny: cechy wspólnotowe. Czy skupiając się na sprawczych cechach otaczających nas ludzi, będziemy ich też trafniej postrzegać? Na to pytanie starała się odpowiedzieć Aleksandra Szymków z Uniwersytetu SWPS w Sopocie w swoim artykule napisanym na podstawie dwóch badań.

W pierwszym z nich wzięło udział 100 kobiet w przedziale wiekowym 18-56. Badane otrzymały zdjęcie młodego, nieznanego im mężczyzny i zostały poproszone o wypisanie ośmiu cech, które ich zdaniem charakteryzują mężczyznę. Pierwsza grupa miała skoncentrować się na sprawczych cechach pozytywnych. Druga grupa na sprawczych cechach negatywnych. Trzecia na wspólnotowych pozytywnych, a czwarta na cechach wspólnotowych negatywnych.

Następnie wszystkie kobiety zostały poproszone o przystąpienie do zadania mającego na celu pomiar poziomu interpretacji. Zadanie to miało pokazać, czy badane są w danym momencie skłonne do bardziej konkretnego czy abstrakcyjnego myślenia o rzeczywistości. Zadanie polegało na rozdzieleniu listy rzeczy przydatnych podczas wycieczki w góry (np. latarka, kapelusz, lina) na kategorie (np. przybory niezbędne, ubrania). Im wyższa była liczba stworzonych kategorii, tym bardziej konkretny poziom wnioskowania. W kolejnej części badania uczestniczki zostały poproszone o przypomnienie sobie szczegółów wyglądu mężczyzny ze zdjęcia.

Okazało się, że kobiety, które przypisywały mężczyźnie cechy sprawcze, trafniej zapamiętały i rozpoznały szczegóły zdjęcia. Przy realizacji tego zadania popełniły też mniej błędów. Efekt ten był niezależny od tego, czy uczestniczki miały generować cechy sprawcze pozytywne, czy negatywne. Dodatkowo, poziom wnioskowania był bardziej konkretny u kobiet, które proszono o zastanowienie się nad sprawczymi cechami mężczyzny ze zdjęcia.

W drugim badaniu wzięło udział 60 kobiet w wieku od 25 do 42 lat. Badane – tak jak w poprzednim eksperymencie – oglądały zdjęcie mężczyzny. Uczestniczki miały za zadanie odczytać opisy na jego temat, które zostały przygotowane w ten sposób, że reprezentowały cechy sprawcze (np. “Tomasz dąży do celu”) bądź wspólnotowe (np. “Tomasz jest osobą, której można powierzyć swoje sekrety”). Pomiar poziomu interpretacji tym razem polegał na wybraniu jednej z dwóch opisów danej czynności – konkretnego (np. zapobieganie próchnicy) bądź ogólnego (np. przesuwanie szczoteczką po zębach). Na końcu badane zostały poproszone o przypomnienie sobie szczegółów fotografii oraz o ocenę, na ile podane cechy charakteru odpowiadają czytanym na początku opisom mężczyzny.

Wyniki okazały się analogiczne do rezultatów pierwszego eksperymentu. Skupienie się na sprawczości prowadzi do trafniejszego rozpoznawania szczegółów postaci niż skupienie się na wspólnotowości. Co więcej, zapoznawanie się z opisem osoby wskazującym na jej wspólnotowość prowadzi do bardziej abstrakcyjnego wnioskowania niż zapoznawanie się z opisem osoby tej samej osoby sugerującym jej cechy sprawcze.

Badania prowadzą zatem do wniosku, że nasze postrzeganie innych ludzi zależne jest od nastawienia, z jakim do nich podchodzimy. Jeśli kierują nami motywy sprawcze, to nasze oceny są bardziej szczegółowe, konkretne i trafne. Zatem, gdy nasz sąsiad jest dla nas życzliwy, to zamiast automatycznie twierdzić, że jest on na pewno wspierającym mężem, możemy skupić na konkretnych jego zachowaniach, które wskazują na posiadanie tej cechy. Być może dzięki temu unikniemy uogólnionego i zbyt subiektywnego sądu?

Więcej informacji:
Zdjęcie (C) unsplash.com
Szymków, A. (2016). Był bystry i na pewno miał wąsy! Efekty zapamiętywania informacji związane z przetwarzaniem treści sprawczych i wspólnotowych. Psychologia Społeczna, 11-2(37), 124–135. doi: 10.7366/1896180020163701.
Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
Related Posts