Dzięki inteligencji jesteśmy w stanie rozwijać się i budować coraz bardziej zaawansowaną cywilizację. Od lat podejmuje się próby zbadania anatomiczno-fizjologicznych podstaw istnienia inteligencji. Jak dotąd wiedzieliśmy jedynie, że jest związana z wielkością mózgu.
Potencjalne możliwości intelektualne organizmu można oszacować na podstawie tak zwanego współczynnika encefalizacji. Stworzono go, aby uniknąć nieporozumień wynikających z zależności poziomu inteligencji od wielkości mózgu. Wiadomo, że im większa masa ciała zwierzęcia, tym większy będzie jego mózg, dlatego wykorzystuje się stosunek obu tych wartości. Im wyższy współczynnik encefalizacji, tym mądrzejszy organizm, w bardzo dużym uproszczeniu. Jego wartość dla człowieka mieści się w przedziale od 5 do 8 – w zależności od metody wykorzystanej do obliczeń. Dla porównania, koty osiągają wynik równy 1.
Do tej pory niewiele wiedzieliśmy na temat tego, jak to się stało, że inteligencja na takim poziomie w ogóle zaczęła się rozwijać. Już od lat 70-tych mówi się, że interakcje społeczne leżą u podstaw ewolucji inteligencji, jednak do tej pory nie było możliwości udowodnienia tego eksperymentalnie. Badanie mózgów kręgowców równolegle z procesem ewolucji byłoby najlepszym sposobem na rozwiązanie problemów korelacji w badaniach nad inteligencją, ale z wiadomych względów jest niemożliwe. Na szczęście gatunek ludzki nieźle się rozwija w różnych dziedzinach, a szczególnie zauważalny jest postęp w sektorze nowych technologii. W opublikowanych w kwietniu badaniach przeprowadzonych przez zespół trzech naukowców z Edynburga i Dublina, wykorzystano sztuczną inteligencję, aby móc obserwować proces ewolucji mózgu.
Wyniki są jasne, kiedy sztuczne mózgi otrzymywały zadania, w których nawiązywanie interakcji z innymi jednostkami było dla nich korzystne, sieci neuronalne powiększały się. Można powiedzieć, że cały eksperyment był grą, w której organizmy uzyskujące najlepsze wyniki miały możliwość rozmnożenia, produkując kolejne pokolenie. W ten sposób odwzorowano uproszczony proces ewolucyjny – organizmy umiejące najlepiej przystosować się do panujących warunków mogą się rozmnażać, czyli w przypadku istot żywych przekazywać geny.
Jak to się robi?
Sztuczne sieci neuronalne, nazywane roboczo sztuczną inteligencją, są numerycznym odpowiednikiem prostych mózgów. Sieci zorganizowane są w węzły stanowiące odpowiedniki neuronów. Na potrzeby eksperymentu wszystko zaprogramowane było tak, aby istniała możliwość przesyłania informacji oraz tworzenia nowych połączeń. Jeśli te okazują się użyteczne w dalszej grze, łatwiej jest wytwarzać kolejne węzły. Stworzony w ten sposób model jest w tej chwili najlepszym sposobem na badanie ewolucji inteligencji.
Współpraca pomaga organizmom ewoluować, ponieważ przedstawiciele tych samych gatunków są w stanie łączyć siły w imię wspólnego dobra, przetrwania, poprzez przekazywanie genów. Ciężko jednak mówić o tym, że to inteligencja ma wpływ na skuteczność w tych działaniach. Istnieją organizmy, które świetnie współpracują ze sobą celem podtrzymania gatunku, a ich mózgi nie powalają na kolana. Prym wiodą w tej dziedzinie bakterie, nie trzeba chyba tłumaczyć braku związku inteligencji z ich skutecznością w przetrwaniu, podobnie jak w przypadku wielu gatunków insektów.
Z pewnością badania ewolucyjne to dziedzina, w której wiele jeszcze pozostało do odkrycia, ale nie ma wątpliwości, że nowe technologie wspomagają jej rozwój. W końcu zaczynamy mieć narzędzia do badania tego, co pozwoliło nam dotrzeć do takiego poziomu rozwoju.
L. McNally, S. P. Brown, A. L. Jackson. Cooperation and the evolution of intelligence. Proceedings of the Royal Society B: Biological Sciences, 2012; DOI: 10.1098/rspb.2012.0206