Zamiast krytycznej i rzetelnej opinii dotyczącej czyjejś pracy najczęściej wolimy przekazać autorowi jej łagodniejszą i bardziej dyplomatyczną wersję. Zespół australijskich psychologów na łamach „British Journal of Social Psychology” przekonuje, że w ten sposób chronimy własną samoocenę.
Carla Jeffries i Matthew Hornesey z Univeristy of Queensland podzielili ponad 200 studentów na trzy grupy i poprosili o ocenę eseju autorstwa nieznanej im osoby. W pierwszej grupie uczestnicy mieli przekazać opinię bezpośrednio autorowi, w drugiej anonimowo, zaś w trzeciej ich recenzja miała nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Okazało się, że świadomość konfrontacji z autorem skutkowała wydaniem bardziej pobłażliwych i pozytywnych ocen, podczas gdy zapewnienie anonimowości prowadziło do znacznego krytycyzmu. Co ciekawe, opisany przez badaczy mechanizm funkcjonował tylko w przypadku osób o niskiej samoocenie. – Takie osoby przykładają większą wagę do sytuacji bezpośredniej oceny, ponieważ pragną uchodzić w oczach innych za miłych i sympatycznych – komentuje Jeffries.
Jeffries, C., & Hornsey, M. (2012). Withholding negative feedback: Is it about protecting the self or protecting others? British Journal of Social Psychology, 51 (4), 772-780 DOI: 10.1111/j.2044-8309.2012.02098.x