Przyznaj się – korzystasz z nich codziennie. Czy to wobec pani Krysi, u której kupujesz co rano bułki, mijanego przed chwilą na ulicy bezdomnego, czy nowo poznanego współpracownika w biurze. Stereotypy. Nienawidzimy ich z całego serca i podczas każdej pogawędki staramy się je upchnąć do najgłębszych szuflad naszego umysłu. Wszystko po to, by rozmówca nie pomyślał, że posługujemy się jakimikolwiek uproszczeniami przy ocenie innych. Ale czy są jakieś konsekwencje tego upychania? Cóż, tak jak w przypadku każdego rodzaju samokontroli – są. Dowodów na to możemy szukać w eksperymentach przeprowadzonych przez Kingę Piber z Uniwersytetu SWPS i Małgorzatę Kossowską z Uniwersytetu Jagiellońskiego, których wyniki ukazały się na łamach Psychologii Społecznej.
Ich celem było sprawdzenie, czy poszczególne sposoby motywacji (wewnętrzna i zewnętrzna) wykorzystane do ograniczania myślenia stereotypowego u osób badanych wpływa na zmianę poziomu ich możliwości oraz woli do wykonywania innych czynności. W pierwszym z nich osoby badane stanowiły grupę 75 osób o wyższym wykształceniu. Zostały one podzielone na trzy grupy. W pierwszej z nich zastosowano motywację zewnętrzną. Po prostu, bez jakiegokolwiek wyjaśnienia, narzucano osobom badanym, aby nie stosowały stereotypów. W drugiej grupie posłużono się manipulacją wewnętrzną. Wykorzystano mianowicie fakt, że od dziecka wpaja się wszystkim nietolerancję do jakiejkolwiek formy stereotypizacji. “Przypominano” więc osobie przydzielonej do tej grupy o posiadanych przez nią wartościach i o tym, że posługiwanie się wobec innych schematami nie mieści się w osobistych normach moralnych i jest ogólnie rzecz biorąc złe. W grupie trzeciej – kontrolnej nie stosowano żadnej formy manipulacji. Osoby do niej przydzielone zostały jedynie poinformowane o istnieniu antyuprzedzeniowych norm społecznych. Każdej osobie zostało następnie zaprezentowane to samo zdjęcie skina, po czym poproszono o zaproponowanie, w jaki sposób może on spędzać swój wolny czas. Najwięcej negatywnych skojarzeń było u osób, u których nie zastosowano motywacji do tłumienia, zaś w dwóch pozostałych grupach wyniki były podobne.
Kolejna część badania polegała na rozwiązywaniu przez badanych trudnych zadań badających inteligencję z testu Omnibus (Jaworska, Matczak, 2002). Autorki artykułu miały zamiar sprawdzić ilość podjętych w nich zadań i ustalić w ten sposób poziom wyczerpania wolicjonalnego w poszczególnych grupach. Najmniejszą liczbę rozpoczynanych zadań zauważono w grupie o motywacji zewnętrznej, nieco więcej w grupie o motywacji wewnętrznej, najwięcej w grupie kontrolnej, w której nie skłaniano do tłumienia myśli.
W kolejnym eksperymencie zadanie badanych polegało na przeczytaniu krótkiego opowiadania i przewidzeniu własnego postępowania w razie ewentualnych wydarzeń. Mierzono gotowość do pomocy pijanej i pobitej kobiecie napotkanej w parku (negatywnie stereotypizowana), co wiązałoby się z rezygnacją z własnych atrakcyjnych planów. Największą chęć pomocy kobiecie deklarowała grupa, u której wzbudzono motywację wewnętrzną, zaś najmniejszą – grupa, u której tłumienia nie zastosowano.
Następnie osoby badane zostały poproszone o rozwiązanie zadań na rozumowanie w postaci sylogizmów. Największej liczby odpowiedzi udzielono w przypadku braku motywacji oraz tłumienia (grupa IV), najmniejszej zaś – w warunku wzbudzania motywacji zewnętrznej. W obydwu eksperymentach badani, u których tłumiono myślenie stereotypowe podchodzili do mniejszej ilości zadań, co świadczy o zmniejszeniu chęci do angażowania się w kolejne ćwiczenie wymagające zużycia zasobów energetycznych.
Wyniki tych badań nasuwają dwa kluczowe wnioski: po pierwsze, jeśli chcemy ograniczyć czyjekolwiek myślenie stereotypowe – obudźmy jego osobiste pragnienie do tego. Najskuteczniejszą metodą na walkę ze schematami jest bowiem motywacja wewnętrzna. Po drugie, posługiwanie się stereotypami sprawia, że jesteśmy w stanie podjąć się większej ilości zadań wymagających wysiłku intelektualnego. Jednak należy pamiętać, że często spłycają one i zakrzywiają naszą ocenę, przez co potrafią być dla innych krzywdzące. Nie ograniczając swojego myślenia stereotypowego możesz zatem ocenić większą ilość ekspedientek, bezdomnych czy współpracowników. Pytanie tylko jak bardzo będzie ta ocena odbiegała od rzeczywistości?
Piber, K., Kossowska, M., (2015). Wpływ motywowania do tłumienia stereotypowych myśli na poziom wyczerpania wolicjonalnego. Psychologia Społeczna, 33(2), 174–191.