“Stopa w drzwiach” nie działa na osoby otyłe

Jedną z najlepiej przebadanych przez psychologów technik manipulacji jest „stopa w drzwiach”. Sposób jej użycia jest banalnie prosty.

Jeżeli chcemy aby ktoś spełnił naszą prośbę, powinniśmy poprzedzić ją inną, najlepiej mniejszą, której spełnienie nie powinno przysparzać kłopotu. Na przykład jeśli próbujemy pożyczyć pieniądze, warto wcześniej poprosić życzliwego kolegę o podwiezienie do pracy.

Okazuję się jednak, że są badania które pokazują, że osoby otyłe nie ulegają tej manipulacji. John Wagener oraz James Laird z Uniwersytetu w Clark w latach 80 sprawdzali jak chętnie osoby o normalnej wadze oraz z nadwagą będą spełniały prośbę pod wpływem “stopy w drzwiach”.

Obie grupy poproszono o wypełnienie kwestionariusza (mała prośba). Po tym zadaniu sprawdzano ile osób ulegnie większej prośbie jaką było przyjście na eksperyment do laboratorium psychologicznego. Wyniki porównywano z grupą kontrolą, której osoby nie były wcześniej o nic proszone.

Wśród osób nieotyłych aż 68% uległo manipulacji i zgodziło się przyjść na badanie, gdy w grupie kontrolnej odsetek ten wynosił 31%. Proporcję dla osób otyłych okazały się być nie istotne: 61% vs 54%. Oznacza, to że dla osób z nadwagą nie miało znaczenia czy przed właściwą prośbą, pojawiła się mniejsza. W obu przypadkach: manipulacji oraz grupy kontrolnej, osoby ulegały dużej prośbie w takim samym stopniu.

Wyjaśnieniem tego efektu, jest założenie że osoby z nadwagą mają problemy z czerpaniem właściwych informacji na temat bodźców zewnętrznych (środowisko) oraz wewnętrznych (nasycenie). Innymi słowy przekleństwem osób otyłych jest nieumiejętność wnioskowania o własnych stanach psychicznych na podstawie swojego zachowania. W konsekwencji zaburzenie autopercepcji może prowadzić do otyłości oraz jak pokazali Wagener i Laird nie uleganiu manipulacji “stopa w drzwiach”.

Więcej informacji:
Wagener, J. J., Laird, J. D. (1980) .The experimenter’s foot-in-the-door: Self-perception, body weight, and volunteering. Personality and Social Psychology Bulletin, Vol 6(3), 441-446
Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
3 comments
  1. guzik prawda!
    Co innego jest chęć do współpracy “jak wypełnię ankietę to i na spotkanie przyjść mogę” a co innego dać się podejść w ramach “manipulacji”. Nie wzięto pod uwagę czynnika takiego jak lenistwo, czy szybsze zmęczenie – być może osoby otyłe nie miały by nic przeciwko wypełnieniu teraz ankiety nawet trzy razy dłuższej?

  2. To pewnie pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy;) Jednak jeśli spojrzysz na wyniki, to okazuję się że osoby otyłe częściej wyrażały chęć przyjścia do laboratorium. 31% osób nieotyłych z grupy kontrolnej (bez małej prośby) zgodziło się na wizytę w laboratorium, gdy w grupie kontrolnej składającej się z osób otyłych odsetek ten wynosił aż 54%.

  3. A nie jest przypadkiem tak, ze otylym poprostu nie chcialo sie przyjsc do laboratorium psychologicznego?

Comments are closed.

Related Posts
Czytaj dalej

Postaw się!

Jeśli macie taki dzień, kiedy potrzebujecie porządnego zastrzyku pewności siebie, przyjmijcie postawę zadufanego w sobie prezesa gigantycznej międzynarodowej…