Przestępcy zachowują się jak naukowcy

Model produktywności mężczyzn uprawiających naukę i łamiących prawo jest bardzo podobny. Oba zawody osiągają szczyt w okolicach trzydziestego roku życia, a następnie ich zapał do osiągania sukcesów spada.

Nie jest trudno uwierzyć, że do powstania najpiękniejszych płócien, melodii czy poematów przyczyniła się walka o względy kobiety. Trudniej przyjąć informację, że taki sam mechanizm może towarzyszyć pracy naukowej lub włamaniom.

W artykule opublikowanym na łamach Journal of Research in Personality, Satoshi Kanazawa z Uniwersytetu Canterbury w Nowej Zelandii przekonuje, że naukowcy, podobnie jak kryminaliści, osiągają najlepsze wyniki przed trzydziestym rokiem życia a jeśli chcą przedłużyć swoją produktywność nie powinni się żenić. Kanazawa przeanalizował biografie i dorobek 280 uczonych mężczyzn i porównał do rozkładu kariery i osiągnięć kryminalistów. Badacz zauważył, że 65 procent z nich osiąga najwięcej przed 30 rokiem życia, a małżeństwo wpływa silnie hamująco na ich produktywność.

Rozkład osiągnięć akademickich (znaczących publikacji) w zależności od wieku badacza
Doktor Kanazawa przekonuje, że w kontekście przyciągania kobiecej uwagi, łamanie zamków ma podobną wartość do publikowania artykułów – po wyborze długoterminowej partnerki, mężczyźni obu zawodów tracą motywację do konkurowania o względy pań.

Więcej informacji:
Kanazawa, S. (2003). Why productivity fades with age: the crime-genius connection. Journal of Research in Personality, 37 (4), 257-272.
Artykuł dostępny jest pod tym adresem
Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
11 comments
  1. Moze nie sa to zadne potwierdzone konktetnymi przykladami dane(nie pamietam tytylu ani autora) ale czytalem kiedys artykul, w ktorym opisano dokladnie odwrotne zjawisko. Wg. autora szczyt osiagniec uczonych przypadal na ich powiedzmy pozny wiek dojrzaly czyli ok 40-50 rok zycia, a produktywnosc rosla wraz z wiekiem.

    1. Może to były nowsze dane, Kanazawa użył życiorysów z 16, 17 i 18 wieku… Myślę, że wiele mogło się od tego czasu zmienić.

  2. A ja się poczepiam, że skrót “dr” w mianowniku piszemy bez kropki, nie zwracając uwagi na angielskie “Dr.”. Bardzo często błąd, swoją drogą, szczególnie kiedy opieramy się o anglojęzyczne teksty. Ciężko przestawić się z ichniej ortografii na naszą. :)

    1. Juz poprawiam, ale nie byla to kwestia kalki jezykowej z angielskiego a tego, ze w jednej z licznych wersji to zdanie rozpoczynalo sie od slow “Zdaniem dr. Kanazawy” i wowczas uzycie kropki bylo uzasadnione. Pozdrawiam,

      Michal

  3. Przeczytałam artykuł źródłowy i nie rozumiem kilku rzeczy, te badania psychologiczne są trochę zawiłe ;) Chodzi o to, że:
    1. Kanazawa analizował biografie naukowców z czego 2,2% to kobiety czyli brał je pod uwagę. Czyli Kanazawa stwierdza, że generalnie u naukowców produktywność maleje z wiekiem tak?
    2. Jeśli odp na pkt 1. brzmi tak, to czy można w ogóle wysnuć taki wniosek z danych o naukowcach z 16, 17 i 18 wieku kiedy kobiety w nauce w ogóle nie istniały? Nie miały jeszcze nawet praw wyborczych…
    3. W kolejnych punktach potwierdzających swoją hipotezę Kanazawa pisze na przykładzie muzyków jazzowych: “There appears to be no discernible relationship between age and jazz productivity among female musicians.”. I znowu analiza przeprowadzona na muzykach jazzowych wydających albumy w latach 1940-1980 kiedy to kobiety, głównie czarnoskóre, dopiero nieśmiało wkraczały na scenę jazzową słysząc od mężczyzn, że grają “babską muzykę”.

    Czy jeśli Kanazawa chciał pokazać, że produktywność mężczyzn maleje z wiekiem nie powinien analizować jedynie życiorysów męskich (pkt 1.)? A jeśli chciał pokazać to jako całość, mężczyźni+kobiety, to czy ilość kobiet i czasy nie dają zbyt dużego pola do subiektywnej interpretacji danych?

    1. Bardzo rozsadne uwagi. Ten tekst to raczej ciekawostka i spekulacja, niz porzadne studium naukowe – stad i journal mocno egzotyczny (zaraz zmienie dzial na ciekawostki ;-) Rzeczywiscie Kanzawa nie ma dobrych danych na potwierdzenie swojej tezy chociaz to, ze mezczyzni musza wiecej ryzykowac aby osiagnac sukces reprodukcyjny jest raczej dobrze dowiedzione (kobiety komplementarnie zazwyczaj cechuja sie strategia “play it safe”) – procent kobiet odsiadujacych wyroki w wiezieniach jest bardzo niski (w USA ~12% w Polsce < 5%)

      1. Kanazawa chyba lubi kontrowersje. Wyczytałam, że uważa, że Azjaci są lepsi pod kątem naukowym (on to nazwał scientific creativity) niż amerykanie, ponieważ Ci drudzy kierują się poprawnością polityczną i religią, a kultura i tradycje azjatyckie pozwalają na rozwójkreatywności. Do tego jeszcze próbował dowieść, że np w Afryce w niektórych krajach ludzie mają problemy ze zdrowiem, bo mają niższe IQ, a nie dlatego, że nie mają pieniędzy. Na podstawie naciąganej analizy danych statystycznych, podobno ;) Ciekawa postać – psycholog, rasista i szowinista do tego :D

  4. 97,8% próby to mężczyźni, a co z paniami? I zastanawia mnie jeszcze czy to nie jest tak, że najwięcej się publikuje między 25 a 40 rokiem życia bo to czas wspinaczki od mgr do prof.?

    1. Panie w większości nie muszą zabiegać o względy innych Pań…

  5. Niezłe osiągnięcia mają zagraniczni naukowcy ;-)

Comments are closed.

Related Posts