Polityczne IQ

By: JAXPORT

Jaki jest związek inteligencji z poglądami politycznymi? Czy wyższy iloraz inteligencji cechuje zwolenników prawicy, czy lewicy? Na te pytania odpowiada Idan Solon z University of Central Florida na łamach czasopisma Intelligence.

Idan Solon przyjrzał się dostępnym źródłom i doszedł do wniosku, że zarówno ludzie z wyżyn intelektualnych, jak i ci o inteligencji niższej niż przeciętna częściej popierają partie polityczne o charakterze lewicowym. Pozostali, czyli tzw. „intelektualni przeciętniacy”, zwykle w swoich poglądach są bardziej prawicowi.

W wielu państwach polityka dzieli się na dwa przeciwstawne obozy – lewicę oraz prawicę. W Stanach Zjednoczonych partią lewicową jest Partia Demokratyczna. Główną cechą lewicy jest egalitaryzm i liberalizm, wyrażający się w poparciu dla mniejszości narodowych i etnicznych, homoseksualistów, obcokrajowców, osób biednych, kobiet w niechcianej ciąży czy skazańców. Republikanie są o wiele bardziej konserwatywni, dlatego nazywa się ich prawicą. Polskimi partiami deklarującymi się jako skrajna lewica są np. Twój Ruch i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Skrajnie prawicowymi partiami w Polsce jest Prawo i Sprawiedliwość lub Nowa Prawica.

Poglądy lewicowe a wysokie IQ
Liczne prace, na które powołuje się Solon, pokazują pozytywną korelację pomiędzy inteligencją i liberalnymi poglądami. Tolerancja wobec mniejszości narodowych wiąże się z otwartością na doświadczenia – jedyną cechą osobowości Wielkiej Piątki, która koreluje z inteligencją. Potwierdzone zostały również związki aktywności przedniej kory zakrętu obręczy – odpowiedzialnej za pamięć oraz wykrywanie błędów – z inteligencją, empatią, otwartością na doświadczenie oraz poglądami lewicowymi. Ponadto wielu badaczy zarejestrowało w swoich analizach związek pomiędzy poziomem edukacji a tendencją do popierania partii lewicowych. Np. czterech na pięciu profesorów i profesorek ma poglądy lewicowe (średnie IQ profesorów jest zdecydowanie wyższe od przeciętnego). Także publiczne dotacje wyborcze z rąk najsłynniejszych naukowców, noblistów i zdobywców prestiżowych nagród zwykle otrzymują partie lewicowe. Zależności te są charakterystyczne nie tylko dla Stanów Zjednoczonych. W ankiecie telefonicznej przeprowadzonej na próbie 9859 osób z dziesięciu krajów europejskich, zależność poziomu inteligencji i liberalizmu była również pozytywna.

Poglądy lewicowe a niskie IQ
Poparcie lewicy przez ludzi o inteligencji niższej niż przeciętna wynika z faktu, że zwykle ludzie o niskim statusie społecznym mają mniejsze IQ i należą do grup mniejszościowych, wspieranych przez lewicowców. Ich poglądy różnią się jednak nieco od poglądów ludzi o wysokim IQ. O ile podobnie jak oni popierają udział państwa we wspieraniu biedniejszych, o tyle w kwestiach społecznych wyrażają zdecydowanie bardziej konserwatywne poglądy. Są też bardziej religijni.

Solon w swoim artykule przedstawił długą listę dowodów na to, że ludziom należącym do intelektualnych elit, ale także ludziom z najniższych klas społecznych bliskie są raczej partie lewicowe. Natomiast ci o inteligencji przeciętnej – w wyborach wybiorą raczej prawicę.

Więcej informacji:
Solon, I. S. (2014). How intelligence mediates liberalism and prosociality.Intelligence, 47, 44-53.

Zdjęcie (C) JAXPORT

Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
24 comments
  1. To znakomity pomysł lewicy jak wygrywać wybory – napisać, że lewicowcy są inteligentniejsi, a głupia większość to łyknie i chcąc się utożsamiać z “elitą” zacznie zmieniać poglądy na lewicowe. Już to dzisiaj gdzieś pisałem, że socjotechnika to potężna broń, potężniejsza od broni atomowej. Szkoda tylko, że komentuję stary artykuł i mało kto mój komentarz przeczyta ku przestrodze.

  2. No oczywiście, socjalistyczne lewice, prezentują najbardziej inteligentną grupę wyborców, którzy kierują się emocjami, a nie faktami. Zresztą, posłuchajcie tych bredni – “lewica i liberalizm”, jeśli cenimy sobie wolność, to czemu nie cenimy sobie wolności ekonomicznej? Jeśli według was inteligentni ludzie głosują za rozwojem biurokratyzacji, a nie za uwolnieniem przedsiębiorczości, jeśli wolą opresję systemową i kontrolę treściami, a nie wolność słowa, to czas zamknąć ta stronę, prezentującą wasze wypociny. Zresztą, co ja tam wiem, Ci głupi nobliści ekonomii, którzy popierali wolność, a nie socjalistyczną “sralną nie liberalną” lewice, to przecież debile, nie warto się kierować ich uwagami, co?

    1. Tak, np. Joseph Stiglitz, Nobel w 2001 – “CENA NIERÓWNOŚCI. W JAKI SPOSÓB DZISIEJSZE PODZIAŁY SPOŁECZNE ZAGRAŻAJĄ NASZEJ PRZYSZŁOŚCI”. Czytać (nie “internet, a książki), potem pisać, bo smutek ogarnia.

  3. Przestałem czytać po stwierdzeniu, że PIS to prawica… lol.

    1. Artykuł, który zaczyna się od kłamstwa od razu pachnie czosnkiem.

  4. Uwazam sie za lewicowca, raczej z serca niz rozsadku, ale powiadam: ten tekst jest trywialnie manipulatorski. Uwazam ze po obu stronach IQ rozklada sie dokladnie tak samo. Gorzej juz z wyksztalceniem – w Polsce jest tu zdecydowana przewaga po stronie prawicy, niestety. Ale to inna bajka.

    1. Jest manipulatorski, ponieważ lewica ma dużo niższy IQ, a to zostało skrzętnie ukryte i nie bije z tego artykułu…

      1. Boli, że prawica ma statystycznie niższe IQ? I udajemy, że jest odwrotnie, żeby się poczuć lepiej? Wysyłam sms o treści “pomagam”. Kiedyś głupi przynajmniej siedział cicho, teraz, dzięki internetowi, może sobie pokrzyczeć. Nic więcej się nie zmieniło, jest nadal głupi.

    2. Ten tekst akurat uważam za wyważony, bo wynika z niego, że średnia po obu stron jest taka sama. Oczywiście nie ma co przejmować się statystykami, ale to oczywiste, że średnio lepiej wykształceni są wyborcy partii lewicowych. Nie wiem gdzie Pan to przeczytał, ale ja przeglądając od paru lat różne portale polskie i zagraniczne, nigdy jeszcze nie trafiłem na żadne badania, które wskazywałyby, że wyborcy prawicowi czy konserwatywni charakteryzują się wyższym IQ, a raczej, że jest dokładnie odwrotnie. Na naszym podwórku to trudniej ocenić, w końcu u nas lewica praktycznie nie istnieje, ale już na przykładzie dwupartyjnego USA może Pan to bez problemu potwierdzić w różnych artykułach.

      Takie same statystyki dotyczą zależności IQ i religijności, statystycznie wyższą inteligencję posiadają ludzie mniej religijni. Ale to znowu tylko statystyki, a sama definicja inteligencji to również kwestia sporna.

  5. 4 na 5 profesorów jest lewicowych. Świetnie, a może to wynika z faktu, że profesury przyznaje lewicowy rząd a nie na odwrót. I jeszcze jedna uwaga, to że ktoś jest rolnikiem a inny profesorem nie koniecznie oznacza, że ten pierwszy ma nizsze IQ. Jeden z najgłupszych tekstów jakie ostatnio czytałem

  6. Narodowy Test IQ 2004
    Średnie IQ elektoratów:

    UPR -100,2

    PO – 97,5

    SdPl – 95,4
    PiS – 95,2

    nie sympatyzujący – 93,0
    SLD – 92,4
    LPR – 91,6
    PSL – 90,1

    Samoobrona – 88,3

    UPR lewicowe…. YHY a poza tym liberalizm (gospodarczy) w Polsce to prawicowe poglądy
    Liberalizm(społeczny) z USA o którym Pan pisze to lewica a republikanie – liberalizm gospodarczy – prawica

    1. No tak, ale tutaj właśnie chodzi o to, że nawet jeśli średnie IQ prawaków jest większe, to wśród lewaków znajdują się skrajni przedstawiciele krzywej dzwonowej – z dolnej i z górnej półki. Innymi słowy prawaki to przeciętniaki, a lewacy to zarówno najmniej jak i najbardziej inteligentni.

      1. I to się zgadza. Lewaki dzielą się na gwiazdy sierpy i młoty. Gwiazdy się uśmiechają (Kwaśniewski, Clinton), sierpy tną przeciwników i konkurentów (Czarzasty) a młoty biorą to na serio…

  7. Przecież PiS to lewica! Gospodarczo nie różnią się wiele od SLD! Tacy sami socjaliści tylko chodzący do kościoła.

    1. Ale tylko PiS w ciągu ostatniego ćwierćwiecza zmniejszyło podatki a z części całkiem się wycofało – choćby najbardziej haniebnego postkomuszego podatku od wdów i sierot.

  8. Jeszcze jedna uwaga:
    “Poparcie lewicy przez ludzi o inteligencji niższej niż przeciętna wynika z faktu, że zwykle ludzie o niskim statusie społecznym mają mniejsze IQ i należą do grup mniejszościowych, wspieranych przez lewicowców” – rozumiem iz w/g szanownego autora murzyni, homoseksualiści i kobiety sa głupsi (znaczy mają niższy IQ) od białych i Azjatów, heteroseksualistow i mężczyzn?

      1. Cieszy mnie ze dostrzegłeś własny błąd. Nie każdy to potrafi.

      2. cokolwiek dziecinne odbijanie piłeczki.
        Wystarczyło się przyznać do faktu iż powyższy teks jest niskiej wody publicystyką propagandową (a nie popularyzacją nauki), mającą za zadanie uzasadnić tezę że światem rządzą “liberałowie” (Przypominam że w Polsce pojęcie “liberał” znaczy coś innego niż w krajach anglosaskich!), którzy są inteligentniejsi od całej reszty…

        Jest to klasyczny bullshit – ale cwaniacko motywowany (średnia inteligencja profesorów faktycznie jest większa niż średnia inteligencja betoniarzy – ale ich poglądy to nie kwestia ich inteligencji tylko selekcji politycznej która uniemożliwia zatrudnienie na uczelni kogoś z poglądami konserwatywnymi).

        Ale wracając do nieprawidłowego (wobec m,nie0 zarzutu popełnienia błędu non sequitor. Szanowny interlokutor przecież napisał wyraźnie: “Poparcie lewicy przez ludzi o inteligencji niższej niż przeciętna wynika
        z faktu, że zwykle ludzie o niskim statusie społecznym mają mniejsze IQ
        i należą do grup mniejszościowych, wspieranych przez lewicowców.” – ja jedynie wyliczyłem te grupy… czyżbym kogoś pominął? Lewica od dawna już nie czyni nic w kierunku poprawy doli białych, ciężko pracujących robotników, rodzin wielodzietnych ani małorolnych chłopów…

  9. Zaszufladkowanie sceny politycznejnw Polsce, conajmniej głupie, bo że nie prawdziwe widzi każdy obserwator tejże.

    A co do ressty – nie od dzis wiadomo że lewicowcy dziela się na gwiazdy sierpy i młoty.
    Gwiazdy błyszczą dzieki głoszonym populistycznym tezom.
    Sierpy koszą dzięki gwiazdom tęgi szmal (odpalajac tamtym dolę)
    Mloty to cala reszta ich elektoratu…

    Pytanie brzki czt przecietny profeso np Sorbony zostaje nim dzieki wiedzy i dorobkowi intelektualnemu, czy dzięki os entacyjnie wyznawanym lewackim pogladom?

Comments are closed.

Related Posts