Czy wiara w sprawiedliwość świata jest pozytywna?

Klęski i nieszczęścia zdarzają się ludziom złym, a żeby mieć udane życie, wystarczy czynić dobrze… Czyż to nie jest pokrzepiająca wizja świata? Niestety, badania wskazują, że wiara w sprawiedliwość świata może być źródłem rozmaitych zniekształceń poznawczych, szkodliwych m.in. dla ofiar przemocy seksualnej.

Przegląd wcześniejszych badań ilustruje, że wiara w sprawiedliwość świata może przyczyniać się do popierania niektórych rodzajów stereotypów, np. biedy jako rezultatu lenistwa i roszczeniowości, czy HIV jako kary za rozwiązły styl życia (Mackie, Hamilton, Susskind i Rosselli, 1999). Badacze z Uniwersytetu w Göteborgu pod przewodnictwem Leifa Strömwalla postanowili zmierzyć się z powiązaniami między wiarą w sprawiedliwość świata a obwinianiem ofiar zgwałceń. W badaniu wzięło udział 166 osób z różnych grup wiekowych (od 15 do 84 lat). Każda z osób badanych miała za zadanie przeczytać opis zgwałcenia. Opisy różniły się między sobą jedynie osobą sprawcy: dotyczyły gwałtu dokonanego przez osobę obcą (stranger rape), przez znajomego ofiary (acquaintance rape), przez osobę, z którą ofiara poszła na randkę (date rape) lub partnera/ małżonka ofiary (marital rape). Następnie miały za zadanie ocenić, w jakim stopniu ofiara przyczyniła się do tego, co ją spotkało. Wszyscy badani wypełniali również skalę sprawdzającą poziom wiary w sprawiedliwość świata. Okazało się, że wiara w sprawiedliwość świata szła w parze z obwinianiem ofiar i dotyczyło to wszystkich rodzajów gwałtów!

O dziwo, efekt ten okazał się silniejszy u kobiet, niż u mężczyzn, zwłaszcza, gdy opis dotyczył gwałtu dokonanego przez osobę obcą. Dlaczego tak się stało? Być może jest to związane z chęcią zapewnienia sobie przez kobiety poczucia bezpieczeństwa. Przekonanie, że zgwałcenia zdarzają się przede wszystkim tym kobietom, które same proszą się o problemy, pozwala wierzyć, że samej jest się bezpieczną.

Warto pamiętać, że obwinianie ofiary może poważnie utrudnić jej proces zdrowienia. Badanie przeprowadzone wśród ponad 1000 ofiar napaści seksualnej (Ullman, Filipas, Townsend, Starzynski, 2006) wykazało bowiem, że nasilenie objawów zaburzeń stresowych pourazowych (PTSD) jest dodatnio skorelowane z liczbą negatywnych reakcji społecznych, do których zalicza się m. in. właśnie obwinianie ofiary. Z tureckiego badania (Sakallı-Uğurlu i in., 2007), które również wykazało związek między wiarą w sprawiedliwość świata a nieprzychylnymi postawami wobec ofiar zgwałceń, wynika, że osoby o wysokim poziomie empatii wykazywały mniejszą tendencję do obwiniania ofiar, nawet, jeśli wierzyły w to, że świat jest sprawiedliwy. Być może zatem edukacja na temat przemocy seksualnej powinna opierać się na wzbudzaniu empatii.

Więcej informacji:
(C) Zdjęcie www.unsplash.com

Stromwall, L. A., Alfredsson, H., Landstrom, S. (2013).  Blame attributions and rape: Effects of belief in a just world and relationship level. Legal and Criminological Psychology, 18, 254-261.

Sakallı-Uğurlu, N., Yalçın, Z. S., Glick, P. (2007). Ambivalent Sexism, Belief in a Just World, and Empathy as Predictors of Turkish Students’ Attitudes Toward Rape Victims. Sex Roles, 57, 889–895.

Mackie, D. M., Hamilton, D. L., Susskind, J., Rosselli, F. (1999). Społeczno-psychologiczne podstawy powstawania stereotypów. W: C. N. Macrae, Ch. Stangor, M. Hewstone (red.), Stereotypy i uprzedzenia (s. 39-65). Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Ullman, S. E., Filipas, H. H., Townsend, S. M., Starzynski, L. L. (2006). The Role of Victim–Offender Relationship in Women’s Sexual Assault Experiences. Journal of Interpersonal Violence, 21(6), 798-819.

Print Friendly, PDF & Email
Total
0
Shares
8 comments
  1. Sentimental science powinno się to nazywać.
    A zalożenia o tym kiedy ofiara rzeczywiscie przyczynia się do gwałtu (rabunku, kradziezy itp. – bo czemu tylko ofiara gwaltu ma byc niewinna, o ofiara kieszonkowca już nie?!) mają wartośc tylko wówczas gdy są podparte stosownymi statystykami. Kazda kobieta moze paść ofiara gwaltu, ale pewne zachowania zwiększają a inne zmniejszają to ryzyko (idę z autorką o zaklad ze zakonnice są gwalcone wielokrotnie rzadziej niż roznegliżowane dziewoje na dyskotekach)

    1. Polecam zapoznać się z typologią gwałcicieli Nicolasa Grotha. Dla gwałciciela strój ofiary ma naprawdę niewielkie znaczenie.

  2. Moim zdaniem, artykuł ten jest dość interesujący. Celem prezentowanych badań było ukazanie nam, czy ludzie wierzą w pozytywną sprawiedliwość świata.
    Badanie przebiegało w dość ciekawych warunkach. Ludzie mieli opisaną sytuację gwałtu jednej osoby. Jednak w celu badania, badacze, pod osobę “gwałciciela” podstawili różne osoby z życia podanych – nie znaną osobę, znajomego, przyjaciela czy też współmałżonka / partnera.
    Wbrew wszelkiemu zdziwieniu, najbardziej emocjonalne odpowiedzi należały do kobiet. Jak później możemy się domyślić, kobiety te obwiniając inne o to, że one same prowokowały potencjalnego gwałciciela, liczyły w ten sposób na poprawę własnego samopoczucia i sprawiedliwość. Uważały, że dzięki temu one będą bezpieczniejsze.
    Obwinianie ofiar, o to, ze same są sobie winne tej tragedii często doprowadza do problemów z powrotem do zdrowia tych osób.
    Kolejne badanie ukazuje nam, że ludzie obdarzeni większą empatiom są bardziej skłonni do wybaczania ale również do wierzenia w sprawiedliwość na świecie.

  3. Agnieszka Ewa Łyś w swojej pracy pt. ” Czy wiara w sprawiedliwość świata jest pozytywna” w bardzo prosty i przyjazny sposób przedstawiła swoją opinię. Pomimo trudnego tematu czyta go się z łatwością. Autorka chcac przybliżyć czytelnikowi jaśniejszy obraz przywołuje w swojej pracy przykład badania,które zostało przeprowadzone przez badaczy z Uniwersytetu Gotenborgu. Cel tego badania było pokazanie reakcji na różnego rodzaju gwalty, w których brano pod uwagę znajomość gwalciciela. Autorka bardzo dobrze opisała cel, w jakim badanie zostało wykonane. Przebieg badania również został przedstawiony bardzo czytelnie i zrozumiale. Wszystko jest opisane po kolei i z dokładnością. Źródła są prawdziwe. Z wyniku badań dowiadujemy się, iż to mężczyźni są za sprawiedliwością gwałty, co jest co najmniej zaskakujące, gdyż to kobiety częściej badają ofiarami tego typu przestępstw. Według Autorki może być to spowodowane chęcią obrony samej siebie, twierdząc że kobiety, które padły ofiarą gwałtu przykładowo prowokowaly sprawcę swoim wyzywajacym ubiorem. Takie kobiety cechuje myślenie, iz poprzez właściwy ubiór tworzą wokół siebie barierę, która chroni je przed takimi atakami. Pomimo, iz to kobiety bardziej stawały po stronie sprawiedliwości świata same oskarzywaly ofiary gwałtu. Uważam, że jedyny, z większych minusów pracy jest fakt, iz autorka zakłada ze jest tylko jedną przyczyna takiego zachowania, nie biorąc pod uwagę innych rzeczy takich jak wcześniejsze doświadczenia życiowe, tok myślenia wywodzący się z domu lub wiele innych. Ogólnie całość oceniam bardzo dobrze. Czytało się szybko i płynnie, co jest dodatkowym plusem oraz dbałość o szczegóły.

  4. Artykuł jest ciekawy i porusza bardzo delikatny temat jakim jest ludzka wiara w sprawiedliwość. Każdy z Nas myślę, posiada własne poczucie sprawiedliwości a ten artykuł niespodziewanie łączy wątek ofiar gwałtu i na jego podstawie ocenę sprawiedliwości wydarzeń jakie Nas w życiu spotykają.
    Powołuje wyniki badań, których celem było sprawdzenie czy istnieje powiązanie między wiarą w sprawiedliwość a obwinianiem ofiar gwałtu.
    Badani mieli za zadanie zapoznanie się z opisem gwałtu dokonanego przez osobę obcą, znajomego ofiary i osobę bliską. Następnie oceniły, czy ofiara miała wpływ na taki tok wydarzeń oraz sprawdzono jaki jest ich poziom wiary w sprawiedliwość na świecie.
    Okazało się, że im większa wiara w sprawiedliwość świata tym większy poziom obwiniania ofiary omawianego gwałtu, szczególnie kobiet. Dodatkowo, im większe poczucie sprawiedliwości które łączy się z obwinianiem ofiary tym mniejsza szansa na zdrowienie człowieka dotkniętego traumą gwałtu. Jedynym czynnikiem łagodzącym to surowe spojrzenie na ofiary jest empatia, która łagodzi osądy wobec ofiar.
    Artykuł w mojej ocenie bardzo trafnie zwraca uwagę na niesłuszność stereotypów jakoby Nasze postępowanie czy cechy charakteru miały wpływ na Nasze dalsze, lepsze lub gorsze losy. Zabrakło mi jednak dokładnych danych dotyczących badania – kiedy, gdzie, w jakim konkretnie kraju – doskonale wiemy, że co kraj to inne postrzeganie, inny obyczaj. Powątpiewam w słuszność tego badania ponieważ nie posiadam dokładniejszych informacji na temat badaczy. Wątpliwość również pojawia się w kwestii osób badanych – nie posiadamy bardziej szczegółowych informacji skąd badani pochodzą, kim są, jakie mają wykształcenie, w jaki sposób zostali dobrani do tego badania, jaki był procentowy udział kobiet i mężczyzn. Metodologia sama w sobie wydaje się nieprawidłowa.
    Dodatkowo brakuje mi w artykule wniosku, który odpowiadał by na pytanie postawione w tytule. Artykuł miał nam wyjaśnić zjawisko a jednak przedstawił same suche fakty i wyniki badań. To pozostawia mnie w refleksji i niedokończoną myślą.
    Pozytywny ślad, który zostawił ten artykuł w moim myśleniu to to, że z całą pewnością będę inaczej postrzegać niektóre sytuacje w życiu codziennym.

  5. Artykuł Agnieszki Ewy Łyś zatytułowany „Czy wiara w sprawiedliwość świata jest pozytywna?” dotyka korelacji jaka występuje pomiędzy właśnie wiarą w sprawiedliwość świata a postrzeganiem ofiar gwałtu przez obiektywne jednostki. Autorka owego artykułu podaje przykład badania przeprowadzonego przez badaczy z Uniwersytetu w Göteborgu pod przewodnictwem Leifa Strömwalla. Założeniem badania było zbadanie reakcji 166 osób w przedziale wiekowym od 15 do 84 lat na opisy gwałtów (różniące się od siebie powiązaniem między sprawcą a ofiarą gwałtu). Ku zaskoczeniu badaczy, jednostki, które za gwałt dużej winy dopatrywały się w ofierze gwałtu były tymi samymi jednostkami, które opowiedziały się za dużą wiarą w sprawiedliwość świata. Co więcej, był to większy odsetek kobiet. Autorka artykułu słusznie dopatrzyła się związku, że może to świadczyć o chęci zapewnienia sobie bezpieczeństwa przez kobiety, które w podświadomości tworzą sobie sferę bezpieczeństwa w której nie zostaną zgwałcone (jeżeli nie będą ku temu dążyć, jak w przypadku ofiar zaprezentowanych w badaniu – zdaniem kobiet). Moim zdaniem autorka niesłusznie nie rozwinęła owego wątku. Nie wydaje mi się jakoby ten jeden wniosek był jedynym opowiadającym się za takim zjawiskiem. Warto zaznaczyć, że przyczyn może być wiele, jak np. przeżycia konkretnych jednostek czy różne pojmowanie koncepcji sprawiedliwości świata. Błędem wydaje mi się również brak definicji sprawiedliwości, ponieważ jej koncepcji jest bardzo wiele. Każda jednostka mogłaby inaczej ją zinterpretować i coś innego przez to rozumieć. Artykuł jest niewątpliwie bardzo ważny i powinien nakierować osoby, które zajmują się ofiarami gwałtu, na nastawienie środowiska, które otacza ofiarę i jego wpływu na nią. Wnioski płynące z owego badania to niewątpliwie potrzeba edukacji społeczeństwa jak postępować z ofiarami gwałtu oraz jak je wspierać, a jakich zachowań się wystrzegać.

  6. Artykuł jest napisany bardzo dobrze. Czyta się go na prawdę przyjemnie mimo iż temat w nim poruszany może budzić negatywne emocje. Warto się z nim zapoznać ze względu na ciekawie przedstawione wyniki badań. Cel prezentowanych badań jest opisany jasno. Opis badania również wykonany jest bez zarzutu, podane są źródła rzetelnie, cały przebieg opisany jest dokładnie, zostały podane wszystkie grupy badanych oraz kolejność i sposób wykonywania poszczególnych etapów. Ponad to wszytko ujęte jest w prostych słowach. Same wyniki badania są dość zaskakujące, można by się spodziewać iż to kobiety będą stały w sprzeczności ze sprawiedliwością gwałtu, przecież częściej staja się ofiarami. Natomiast autorka wysnuła tezę iż może być to spowodowane chęcią obrony samej siebie, przecież ona nie ubiera się wyzywająco więc nie może być ofiarą, a kobieta która ma nieco bardziej rozwiązłe ubranie sama się o to prosiła. W mniemaniu kobiety nacechowanym takim myśleniem jest ona po prostu bezpieczna i wierzy że jej nie może się nic takiego przytrafić właśnie ze względu na własny ubiór a nie na ludzi którzy ja otaczają. W zrozumieniu badań pomaga autorka co jest niewątpliwym plusem, ułatwia zrozumienie i nakierowuje czytającego na najistotniejsze dane zawarte w przedstawianym badaniu. Warto również zwrócić uwagę na sposób w jaki artykuł jest napisany oraz skonstruowany. Wszystko w nim współgra i pomaga w przyswojeniu omawianej treści, jest bardzo przejrzysty. Wnioski z badania są dodatkowo wzbogacone o wyniki z innych badań co zwiększa ich wiarygodność Całość sprawia pozytywne wrażenie.

    1. Sentimental science powinno się to nazywać.
      A zalożenia o tym kiedy ofiara rzeczywiscie przyczynia się do gwałtu (rabunku, kradziezy itp. – bo czemu tylko ofiara gwaltu ma byc niewinna, o ofiara kieszonkowca już nie?!) mają wartośc tylko wówczas gdy są podparte stosownymi statystykami. Kazda kobieta moze paść ofiara gwaltu, ale pewne zachowania zwiększają a inne zmniejszają to ryzyko (idę z autorką o zaklad ze zakonnice są gwalcone wielokrotnie rzadziej niż roznegliżowane dziewoje na dyskotekach)

Comments are closed.

Related Posts