Lubisz słuchać ciężkiej muzyki czy zdecydowanie jej unikasz? Okazuje się, że słuchanie ostrych rytmów i brzmień może poprawić samopoczucie, czego dowodzą badania opublikowane w czasopiśmie „Frontiers in Human Neuroscience”.
Potoczne twierdzenie, że słuchanie rocka i metalu stymuluje gniew czy wyzwala agresję zostało obalone! Jest wręcz przeciwnie, co opisuje Leah Sharman z University of Queensland w Australii. W jej badaniu udział wzięło 40 fanów metalowej muzyki. Na początku mieli za zadanie przypomnieć sobie zdarzenie, które wzbudziło w nich złość. Następnie połowa przez 10 minut słuchała ciężkich brzmień (np. punk, metal, rock) a reszta siedziała w ciszy. Sharman dowiodła, że wbrew pozorom słuchanie ciężkiej muzyki skutkuje przeżywaniem bardziej pozytywnych emocji.
Zdjęcie (C) Dustin Gaffke
Sharman, L., & Dingle, G. A. (2015). Extreme metal music and anger processing. Fronteries in Human Neuroscience, 9. DOI: http://dx.doi.org/10.3389/fnhum.2015.00272
Nie znam tego badania – ale spodziewałbym się silnego efektu interakcji. Fani heavymetalu wyrobili w sobie nawyk traktowania tej muzyki jako czegoś przyjemnego, więc niewątpliwie ich to uspokaja (a muzyka klasyczna zapewne doprowadziłaby ich do szewskiej pasji). U melomanów na 100% byłoby odwrotnie: klasyka by ich uspokajała, a heavymetal wpędzał w agresję.
Być może czegoś nie doczytałem… ale tak na moje oko to Heavy Metal czy Punk rock (wychowałem się na tym, więc wiem) nie tyle “łagodzą”, a jeszcze mniej “rozładowują złość” ani tym bardziej nie “skutkują przeżywaniem bardziej pozytywnych emocji” ta muzyka po prostu ZAGŁUSZA wszystkie inne emocje! Złe czy dobre, bez znaczenia
To badanie udowadnia tyle, że muzyka metalowa poprawia samopoczucie fanom muzyki metalowej… Fanom, wow
Zdecydowanie jej nie unikam.
Mnie bardzo poprawia discopolo. Tak się śmieję, że nie mogę za siebie. A śmiech leczy.